zetjot zetjot
293
BLOG

Salonowa bezmyślność na oceanie ignorancji

zetjot zetjot Blogi Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Salon24 stał się zatoczką na oceanie bezbrzeżnej ignorancji, po którym graują piraci, korsarze, poszukiwcze przygód i tułają się rozbitkowie.  Ludziom się wydaje, że coś niby wiedzą, ale to są stereotypy lub okruchy wiedzy kiedyś nabytej w szkole, fragmentaryczne i zdezaktualizowane.

Ignorancja dotyczy głównie czterech obszarów:

1.  wiedzy o społecznej naturze ludzkiej, organizacji społeczeństwa i wynikającej z niej kwestii indywidualizmu

2.  wiedzy o ewolucji i historii

3.  wiedzy o biologii i kulturze

4.  wiedzy o umyśle

Jeżeli istnieje ewolucja i historia, to przebiegają one w środowisku społecznym i świadczą o rozwoju umysłu pod wpływem społeczeństwa, trzeba zatem poznać mechanizmy tego rozwoju. Jakie  jest biologiczne i niebiologiczne podłoże rozwoju ?

Historia dostarcza nam przekonujących dowodów na rzecz rozwoju, a to świadczy, że umysł człowieka miał inny kształt kiedyś niż obecnie. Co sprawiło, że umysł się rozwija ?

Popatrzmy na zakres wolności w cywilizacji Zachodu  teraz, 500 lat temu 2000 lat temu i 5000 tysiecy lat temu. Faktem jest, że na Zachodzie funkcjonuje instytucja wolności osobistej, politycznej. A 500, 2000, 5000 lat temu nie istniała. Dlaczego kiedyś nie istniała a teraz istnieje ? Nigdy coś nie powstaje z niczego.

Pojawia się oczywiste pytanie o przyczynę braku wolności w określonej społeczności. Widać wtedy wyraźnie, że to mechanizmy społeczne/ kulturowe o tym decydują i dzięki nim wolność zostaje zinstytucjonalizowana w prawie. Nieucy powiedzą, że to ktoś, tajemniczy ktoś, w jakiś tajemniczy sposób, im wolnośc odebrał. Ale pozostaje jeszcze pytanie:  gdzie się mieści wolność w umyśle jednostki ? Nie ma innej możliwości niż odpowiedź, że w umyśle.  Ale gdzie w umyśle ? A potem kolejne pytanie: a gdzie była wolność w umyśle 500, 2000 i 5000 lat temu ?

Fakty historyczne pokazują, że wolności nie było, że wolność jest efektem rozwoju.

A co to nam się rozwija w umyśle, że nagle pojawia się wolność, której wcześniej nie było ?

Odpowiedź jest oczywista - w umysle jest komponent wolicjonalny, który podlega ewolucji. A jak się nazywa ten komponent ? Wolą się nazywa. Wola podlega społecznemu rozwojowi i ulega przekształceniu w wolną wolę, dzięki czemu pojawia się w systemie społecznym wolność osobista. Czyli mamy ewolucję od woli do wolnej woli. Wola ma podłoże  biologiczne, ale mechanizm jest kulturowy i to on przekształca wolę w wolną wolę. Na tym polega rozwój wszystkich cech ludzkiego umysłu.

A jaki to jest ten tajemny mechanizm przekształcający wolę w wolną wolę ? Kulturowy - chrześcijański dogmat o wolnej woli zainicjował  to przekształcenie.

A salonowicze nie myślą, powtarzają utarte stereotypy lub hasła propagandowe.

Ale na tym nie koniec. Wolność jest atrybutem cywilizacji Zachodu, opartej na chrześcijaństwie. W innych cywilizacjach wolność nie występowała i nie występuje. A nawet obecnie, na Zachodzie,  wolność jest atakowana przez, o dziwo, liberałów, których ideologia kiedyś opierała się na postulacie wolności. Ale pod wpływem pewnych  mechanizmów  społecznych liberałowie ten postulat odrzucili i to możemy obserwować naocznie. A ignoranci łapią się za głowę i nie rozumieją o co chodzi.

Rozwój przebiega jako efekt działania ewoluującego genotypu reagującego na bodźce społeczne. Rozwój jest efektem współdziałania genów i kultury, bo genom jest zbyt mało pojemny by mógł pomieścić tak szeroki wachlarz zakodowanych umiejętności ludzkich i poszerzenie następuje dzięki interwencji bodźców kulturowych.

Przeciętny salonowicz nie ma pojęcia o działaniu umysłu, który posiada. To rzecz niesłychana. Zachowania swoje czy innych tłumaczy frazą "Bo tak chciałem", a zachowania wyskakują mu z wnętrza jak kukułka ze starego zegara. Nic nie wie o mechanizmach umysłu, a jeśli nawet w nie uwierzy, to nadal będzie uważał, że za sterami mechanizmu siedzi jakiś homonculus kręcący kółkami i naciskający przyciski i w ten sposób produkuje zachowania i myśli.

A sens tej notki polega na tym, by wykazać, że nie da się merytorycznie mówić o polityce bez uwzględnienia wszelkich uwarunkowań społecznych. Niestety wielu salonowiczom się wydaje, że jest inaczej.



zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Kultura