Damscy bokserzy boją się starcia bezpośredniego z facetami, bo wyrywanie paznoci w grę nie wchodzi, i z Kamińskim i Wójcikiem czy Ziobrą nie wygrają, więc trzeba wymyśleć co innego i usiłują osiągnąć swoje cele przy pomocy represji skierowanych przeciw kobietom, rozmaitym urzędniczkom, licząc, że one szybciej pękną.
No i widzę, że w powietrzu, po śmierci śp. Barbary Skrzypek, unosi się narastający społeczny gniew, który antycypowałem w tekście-scenariuszu walki z banda Tuska. Nie wiedziałem, że reakcja nastąpi tak szybko. Miarka się przebrała i po wystąpieniach Roberta Bąkiewicza na granicy w Zgorzelcu I Ryszarda Majdzika w Krakowie widać, że bandę Tuska czeka zderzenie z rzeczywistością.
Starzy działacze Solidarności nie są może młodzi, ale nie mają złudzeń, mają za to doświadczenie i determinację. Lemingom o słabych charakterach czy ignoranckiej gimbazie łatwo mieszać w głowach i sprzedawać kit, ale starsze generacje są na to odporne.
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1433766,prawo-nie-obowiazuje-no-to-je-przywrocmy
Mamy wojnę hybrydową na granicy wschodniej i zachodniej, co ludzi znających historię nie powinno zaskakiwać i potrzebni są twardziele, którzy tym wyzwaniom sprostają.
Przy okazji manifestacji, którą w Zgorzelcu organizował Bąkiewicz, powtórzyla się historia z Marszu Niepodległości, w postaci prowokacji zorganizowanej zapewne przez policję z zamaskowanymi, na czarno ubranymi facetami. Sprawdzona metoda Tuska.
https://niezalezna.pl/polska/zamaskowani-agresywni-uzyli-gazu-lzawiacego-borowski-wprost-to-byli-prowokatorzy/539962
Na zakończenie, z kręgów lewicy napływają doniesienia potwierdzające moją opinię o damskich bokserach wyrażoną w tytule.
Inne tematy w dziale Polityka