Dziwne czasy. Do niedawna ile człowiek musiał się nabiegać i nałamać sobie głowę, żeby poznać i zrozumieć rzeczywistość. A teraz odwrotnie, to rzeczywistośc puka, stuka do nas, łomocze do drzwi i krzyczy na cały głos: To ja, twoja rzeczywistość, wyłaź z tej bańki i patrz.
Po przeczytaniu paru nagłówków w salonie24 przyszła mi do głowy myśl, że warto by napisać o adwokatach spraw przegranych. Sporo tu takich don Kichotów walczacych z wiatrakami.
Ledwie pomyślałem, a tu z okienka, z ekranu, wyskakuje... no kto inny mógł tu wyskoczyć, jak nie mecenas nad mecenasy, sam Roman Giertych. Mało tego, że mecenas, to jeszcze poseł i w dodatku kwintnsencja tezy, że nie możesz być sędzią we własnej sprawie.
No i ten mecenas, jak ten syzyf, usiłuje odwrócić wyroki historii. Ale nie jest sam, towarzyszą mu inni syzyfi, a za ich sprawą robi się syf. Bo nie jest to Syzyf, z jakim ten syzyf może się błędnie kojarzyć, taki tradycyjny Syzyf. To jest inny gatunek - syzyf postmodernistyczny.
Nie tylko mecenasom to się zdarza. Kiedyś po wybiegu hasały małpy i krzyczały: faszyści, faszyści, a jedna wrzeszczała: Polska to nienormalność. No i ta złośliwa Pani Rzeczywistość machnęła czarodziejską różdżką i nagle się ta nienormalność zmaterializowała w pełnej krasie, a ta małpa z brzytwą nie wie co się dzieje. Wydaje się jej, że sobie poradzi. "Gdze ukrop ciecze tam palec wsadzi". No i wsadziła - au, piecze.
Małpa z brzytwą i jej adwokaci.
Ta formacja ma zablokowaną przyszłość, bo jest po prostu antyrozwojowa, jako że rozwój wymaga spełnienia twardych parametrów, o których piszę regularnie na blogu, a tymi ten układ nie dysponuje. Skoro ruch do przodu ma zablokowany, pozostaje jedynie ruch do tyłu po znaczonych śladach.
Widać jak ten eurokołchoz zaimplementowany w Polsce traktuje wybory. Jak na Białorusi czy w peerelu, redukowane są prawa obywatelskie, w Rumunii skasowali wyniki, w Polsce przewidują, już oficjalnie, cofnięcie się do okrągłego stołu, a potem zapewne przyjdzie czas na Magdalenkę bis. Pytanie kto odegra rolę Kiszczaka, a kto Jaruzelskiego.
Mamy jak na dłoni obraz zawracania kijem... historii.
Inne tematy w dziale Polityka