Jeden z antypisowskich salonowiczów, nie do końca świadom tego co czyni, zwrócił moją uwagę na komisje, a ja sobie przypomniałem rolę komisji za komuny.
"Róbcie tak dalej ostro główkujcie
Twórzcie komisje przy każdym wójcie
Piszcie opasłe tomy analiz,
Jak zlikwidować na wsi paraliż!"
Jeżeli problem był trudny do rozwiązania, powoływano komisję do zbadania kwestii, by ona tam ugrzęzła bez jakiegokolwiek efektu.
Wygląda na to że Rafał Brzoska został wmanewrowany w podobną sytuację, o czym świadczy powołanie przez niego zespołu do... czyli typowej komisji do przelewania z pustego w próżne.
https://wpolityce.pl/media/721755-co-dalej-z-przejeciem-tvn-brzoska-zabral-glos
Jakie mogły być motywy Rafała Brzoski, można się domyślać, ale jak widać, jest człowiekim stosunkowo młodym i nie zdaje sobie sprawy w co wdepnął. Kolejna naiwna.
Manewr ten wydaje się ze wszech miar zabawny.
Przede wszystkim jest to małpowanie Trumpa. Ale malpowanie Trumpa, reprezentująego konserwatyzm przez zamordystycznego libeerało-postkomunistę jest mało wiarygodne i nieskuteczne. Trump i Musk robią to z dobrą wolą, Tuska o dobrą wolę trudno popdejrzewać. Trzeba woelkiej politycznej naiwności, żeby tego nie dostrzegać.
Takie małpowanie ma taki sam sens jak próba wyobrażenia sobie, że tow. Gierek powołuje na swojego doradcęJerzego Giedroycia z Kultury Paryskiej lub Zbigniewa Brzezińskiego.
A Brzoska ryzykuje też utratę swojej binzesowej wiarygodności.
Inne tematy w dziale Polityka