Ach ci straszni Amerykanie, jak oni tę Europę dręczą, aż się popłakałem.
Po co to całe pitolenie i jojczenie ? Do tego spóźnione o całe długie lata.
A nie mówiłem, nie przestrzegałem ? To już chyba z dziesięć lat mija, jak pisałem o koncepcji Jonathana Haidta, który podjął się zadania wyjasnienia przyczyn różnic politycznych i, badając mentalność konserwatywną i liberalną, stworzył model modułów moralnych, przypisując konserwatystom 6 modułów, a liberałom tylko 3. Z tej koncepcji jednozanacznie wynika, że umysł konserwatywny lepiej się nadaje do oceny rzeczywistości.
Jakiś czas potem pisałem też o książce Marka Lilla'i, w której ogłaszał koniec liberalizmu, pogrzebanego przez szaloną politykę tożsamości.
Gdy Trump po raz pierwszy doszedł do władzy, widać było, że nie był to przypadek, grunt był już przygotowany. I tylko piekielny jazgot i być może oszustwa wyborcze pozbawiły do drugiej kadencji wtedy. Ale co się odwlecze, to nie uciecze i pozostała tylko kwestia, że nie czy, ale kiedy liberalizm upadnie ostatecznie. I zgodnie z założeniami upadł, gdy Trump pszedł po raz drugi do wladzy. Rzeczywistości nie da się zakrzyczeć.
Pojawiło się oczywiście mnóstwo głosów w obronie liberalizmu, ale były to głosy propagandowe, nie podparte jakąkolwiek naukową analizą.
W końcu rzeczywistośc przeszła od zapowiedzi do czynu, i wystarczyło, że Trump pstryknął palcami, by liberalizm rozpadł się jak domek z kart.
Więc ostrzeżenia były. Czemu więc, idioci, nie zaktualizowaliście swego programu ? I pytam też, jaki sens mają próby ożywienia nieboszczyka. Zajmijcie się czymś pożytecznym.
I mam jeszcze jedno pytanie. Wszyscy znają powiedzenie, że "co dwie głowy to nie jedna", wskazujące na mnożnikowy efekt współpracy zbiorowości. Salon24 tworzy taką zbiorowość, a mnie zastanawia jakim cudem udało mi się, w pojedynkę, zrozumieć i wyjaśnić kwestii upadku liberalizmu, a salonowicze nic w tym kierunku nie zrobili.
Inne tematy w dziale Polityka