Wszyscy się teraz zastanawiają, skąd się w tym liberalizmie wziął Elon Musk.
Skąd ?
Jak to skąd, wiadomo, że nieszczęścia (dla liberałów też) chodzą parami. Pojawił się Donald Trump, więc logiczne jest, że pojawił się Elon Musk.
Poza tym - statystyka - pojawiło się tylu zwyczajnych i głupawych milionerów i miliarderów, że w końcu musiał objawić się normalny czarny łabędź.
Ponadto, wyjaśnieniem może być skala i rodzaj sukcesów Muska. To wizjoner i praktyk supertechnologii, a biznes, inaczej niż w przypadku takich ludzi jak Gates czy Zuckerberg, odgrywa rolę pomocniczą jako paliwo do realizacji wyrafinowanych pomysłów technologicznych. Skoro facet ma takie genialne wyczucie rzeczywistości, więc w końcu zirytowało go zidiociałe środowisko polityczno-ustrojowe z prędkością kosmiczną oddalające się od normalnej rzeczywistości i trzeba było tylko silnego bodźca, by skierować tę irytację we właściwym kierunku. I tego bodźca dostarczyła lewacka ideologia, która nadepnęła Muskowi osobiście na odcisk, gdy dała się we znaki w rodzinie miliardera i ten im teraz nie odpuści.
Inne tematy w dziale Polityka