Przez dobrych parę lat głosiłem tezę, że liberalizm musi upasć, z uwagi na wady konstrukcyjne systemu. Potem pojawił się dowód naukowy w postaci koncepcji Jonathana Haidta, odmiennej od mojej, ale wskazującej na wyższość umysłowości konserwayywnej nad liberalną. No a teraz mamy dowód materialny w postaci poczynań establishmentu europejskiego w stosunku do państw takich jak Polska czy Rumunia, oraz antydemokratycznych efrektów w tych krajach.
Teraz wątpliwości nikt już mieć nie może. Jacyś polityczni idioci czy pospolici głupcy mogli się jeszcze łudzić w październiku 2023 co do zamiarów antypisu, ale teraz jest luty 2025, w USA zmiany wprowadza Trump i koń jaki jest każdy widzi.
Człowiek przyzwoity wie co robi i jakie skutki może przynieść jego postępowanie, bo zna swoją tradycję kulturową i ją ceni. Jeżeli postępuje wbrew materialnym dowodom to jest albo głupcem, albo łajdakiem. W tej sytuacji popieranie działań antydemokratycznego antypisu nie jest zwykłą głupotą jest łajdactwem.
Jeżeli ktoś świadomie szkodzi drugiej osobie, to jest łajdakiem wymagającym ukarania. W przypadku polityki, szkodliwe działania dotyczą nie jednej osoby lecz milionów osób, więc kara powinna być proporcjonalna. Uważam więc zasadnie, że do kodeksu trzeba ponownie wprowadzić karę śmierci za zdradę stanu czy działania wbrew interesowi narodowemu..
Jeżeli przyjrzymy się wypowiedziom publikowanym w s24, to takich łajdaków znajdziemy także tu bez trudu.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo