To nie Trump, jak się wydaje idiotom, obalił liberalizm, liberalizm sam upadł pod ciężarem własnych wad, więc Amerykanie go odrzucili. Więc o co ten jazgot ? Po co komu wadliwa maszyneria ?
Trzeba być idiotą by liberalizm popierać, bo przecież Jonathan Haidt jednoznacznie wskazał już kilkanaście lat temu, że za liberalizmem stoi intelektualna i moralna słabość, bo proporcja w ilości modułów moralnych w umysłach konserwartywnych i liberalnych jest jak 6 do 3 i to przesadziło o upadku liberalizmu. Gorszy zazwyczaj przegrywa, lepszy przegrywa tylko przypadkiem, tak jak przydarzyło się to Trumpowi w r.2020.
Komunizm też się zawalił pod ciężarem własnych wad, a Solidarność mu pomogła jaskrawo ujawniając te wady.
Liberalizm naruszył strukturę społeczną państwa, które opiera się na relacji podporządkowania idei dobra wspólnego, przed czym ostrzegał Mark Lilla. Bez respektowania tej idei państwo upada, więc Amerykanie interweniowali i dali władzę Trumpowi. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Musi jednak upłynąć nieco czasu zanim do tępych głów dotrze prawda.
Inne tematy w dziale Polityka