zetjot zetjot
202
BLOG

Homo antypisiens i jego problem dysonansu poznawczego

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 0

Życie społeczne można rozpatrywać jako złożony, wielowątkowy  proces snucia  narracji - łańcuchów obrazów, wyobrażeń dotyczących roli jednostek, grup ludzkich i narodów. Narracje to opierają się na węźle terażniejszym, w świetle którego interpretowana jest przeszłość i przewidywana przeszłość.

Życie jednostki jest także skoncentrowane na niezbędnym dla zachowania poczucia tożsamości snuciu narracji, która nadawałaby spójność takiej tożsamości indywidualnej.

Doskonale to widać w sytuacji konfliktu politycznego, w którym zderzają się rozmaite kulturowe narracje stanowiace odmienne wizje życia.

Jak wskazuje neuronaukowiec Joseph LeDoux w książce "Cztery rodzaje istnienia

"Według Brunera (Jerome Bruner - jeden z pionierów kogniwistyki) poczucie bycia istotą psychiczną, które utrzymuje się przez całe życie, wymaga nieustannego przerabiania własnej narracji w celu dopasowywania jej do aktualnych okoliczności oraz nanoszenia tych poprawek na istniejące wspomnienia. Bruner  twierdzi, że to przerabianie redukuje dysonans poznawczy  wywoływany przez myśli i uczucia, które są niezgodne z istniejącymi narracjami:/.../.

... każdy z nas interpretuje lub opowiada swoje życie w taki sposób aby kontrolować swój dysonans."

No i mamy w Polsce konlikt kulturowy, w którym różne jego strony snują rozmaite narracje.

Punktem wyjścia dla tych wszelkich narracji były czasy komunizmu i stosunek do zachowań w tych czasach.

Mieliśmy narracje wybielania swojej przeszłości przez ludzi popierających komunę i w nią jakoś uwiklanych, która to narracja zderzała się z narracją obozu patriotycznego  nawiązującego do tradycji polskiego dążenia do wolności i potępiania zdrajców. Żeby uniknąć powracania do kompromitującej przeszłości, wybielacze uciekali w przyszłość i kreowali narracje wychodzące poza obszar narodowy i  tworzyli obraz przyszłej europejskiej jedności ponad podzialami narodowymi

W reakcji na narracje patriotyczne pojawiły się narracje dekonstruujące polską tradycję w postaci pedagogiki wstydu i przemysłu pogardy promowane przez michnikowszczyznę. Ta narracja wzrosła w siłę, gdy pojawił się obóz postkomunistyczny, skupiający byłych komunistów i zwolenników Okrągłego Stołu, i pojawiły się w niej elementy mitologizujące ideologię wolnorynkową, jakoby kompletnie racjonalną i niezależną od poglądów ściśle politycznych.

Wstąpienie do Unii Europejskiej sprzyjało poszerzaniu tej narracji o wątki kosmopolityczne i europejskie utożsamiane z  wyższą formę kultury politycznej i promowaniu jej w szerokich warstwach spoleczeństwa ( Unia nam da...)

Narracja obozu konserwatywnego nie kończyła się na wątkach werbalnych polemizujących  z narracjami postkomunistów, lecz przedstawiała pewną wizję niezależnego, aspiracyjnego rozwoju narodowego i konkretne przedsięwzięcia realizujące te programy.

W odpowiedzi, po drugiej stronie, która nie była w stanie przedstawić programu realizujacego polski interes narodowy,  pojawiła się niezwykle agresywna retoryka negująca nie tylko program lecz także i dokonania rządu konserwatywnego w porozumieniu z silami zewnętrznymi, dla których polski rozwój stanowił konkurencję zarówno polityczną jak i gospodarczą.

W tej sytuacji pojawiły się w przestrzeni publicznej oznaki dysonansu poznawczego u osób bombardowanych sprzecznymi obrazami rzeczywistości. Próby redukcji tego dysonansu widać w internecie, gdy strona antypisowska usiłuje ratować swoją mentalną spójność i redukować dysonans przez przypisywanie przeciwnikom rozmaitych wydumanych przewinien zamiast analizować niewygodne fakty. Ta retoryka sprowadza się do wulgarnej taktyki złodzieja wołającego: Łapaj złodzieja.

Konflikt, wciąż wzmacniany przez  brak kompetencji środowisk antypisu, osiągnął taki poziom nateżenia i absurdu, że antypis porzucił jakiekolwiek standardy kultury politycznej i zabrnął na manowce totalnej samowoli, a więc totalitaryzmu. W tej sytuacji coraz trudniej jest zwolennikom reżimu radzić sobie z dysonansem poznawczym. Co zademonstrowali młodzi poslowie Platformy w odpowiedzi na pytania reportera TVRepublika, jednoznacznie demonstrując, ze mają innych gdzieś..

 

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka