Doprecyzyjmy tytuł, bo w pełnej długości nie zmieścił by się w ramce.
Dlaczeo kłamstwo stało się oficjalną, zamiast być domyślną, podstawą doktryny postkomunistycznej z liberalną fasadą w Polsce?
Na starym Zachodzie, gdzie kłamstwo jest domyślną tylko podstawą doktryny liberalnej, bo nikt by się nie odważył na jawne uczynienia z kłamstwa podstawy ustroju, Polska została uznana za margines prowincję, na której można sobie eksperymentować i tolerować, a nawet wspierać, korzystny dla oligarchicznego establishmentu europejskiego panujący tu postkomunizm.
Jeżeli zastanowimy się nad modelem ustrojowym panującym na Zachodzie, to jest to, w chwili obecnej, gnijący model liberalny w sferze politycznej i odpowiadający mu tracący efektywność konsumpcjonistyczny model gospodarczy.
Tak się stało, że prym w polityce, bo tzw. demokracja liberalna wymaga stosowania retoryki dobrobytu dla wszystkich, wiodą kwestie gospodarcze, a gospodarka konsumpcjonistyczna bazuje na tworzeniu iluzji, które ewoluują w kierunku kłamstwa.
Zadaniem gospodarki konsumpcjonistycznej nie jest, tak jak to było w kapitalizmie, zaspokajanie potrzeb klienta. Celem gospodarki konsumpcjonistycznej jest utrzymanie dynamiki zapewniającej zysk systemowi zarządzanemu przez banki i sektor finansowy, który poprzez reklamę i agresywny marketing wpływa na umysł konsumenta, generując w nim sztuczne nowe potrzeby i produkuje nowy typ produktu: konsumenta służącego do wzmożonych zakupów niczym nie ograniczonej liczby innych produktów. Wszelkie chwyty prowadzące do tego celu są dozwolone, a szczególną rolę w tym systemie wywierania wpływu pełni reklama odwołująca się do seksu, czyli do najniższego wspólnego mianownika, który w ten sposób awansuje na sztandary i swoboda seksualna i promiskuityzm stają się hasłem naczelnym. Porządek rzeczy ulega odwróceniu i skutki nie powinny nas dziwić.
Żeby utrzymać władzę w Polsce, postkomuniści oficjalnie nawołują do korzystania z kłamstwa jako narzędzia mącenia ludziom w głowach.
A poniżej ostatni z dowodów na rolę kłamstwa:
https://niezalezna.pl/polityka/runelo-klamstwo-ktorym-atakowano-posla-pis-dzialacz-lewicy-przeprosil-za-oskarzenia-o-nagabywanie-do-seksu/532015
Ale trzeba też pamiętać, że system nie działa sam, jako niezależna siła. Wypadki, gdy system zostaje narzucony siłą, należą do wyjątków. System się przyjmuje, bo napotyka na korzystne warunki, jakie mu stwarza mentalność niektórych ludzi. Trzeba więc się zastanowić nad umysłami Polaków i ich cechami, które rozpowszechnianiu kłamstw sprzyjały. Nie ma dymu bez ognia.
Inne tematy w dziale Polityka