W s24 pojawił się tekst redakcyjny na temat wysokich zarobków lekarzy.
https://www.salon24.pl/newsroom/1408399,sprawa-pensji-lekarzy-rozpalila-opinie-publiczna-sprawdzilismy-czy-jest-sie-o-co-burzyc
Niektórzy dyskutancji słusznie zwrócili uwagę, że w Polsce pojawiły się uprzywilejowane kasty, do których zaliczyli prawników i lekarzy. To jest prawidłowa intuicja i dodałbym do tego bardziej zindywidualizowany wątek Tomasza Grodzkiego i Sławomira Neumanna jako ilustracje.
Intuicje jednak nie wystarczają, trzeba przeprowadzić analizę systemu. Tzw. III RP była systemem skorumpowanym z założenia (umowa z Magdalenki) nic więc dziwnego, że wyksztalciły się grupy uprzywilejowane, które stworzyły konkretne struktury interesów np mafia ordynatorów, której przedstawicielem był Tomasz Grodzki. Sławomir Neumann także był lekarzem i to on stworzył doktrynę Neumanna. Wszyscy pamiętają też chyba panią Sawicką, która chciała kręcić lody na służbie zdrowia.
O kaście sędziowskiej pisać nie muszę, bo wszyscy sobie zdają z tego sprawę.
Obie te grupy interesów świetnie sobie propsperowały w sytuacji ukladów postkomunistycznych i chaosu państwa z dykty. A do nich trzeba doliczyć jeszcze "samorządowców".
W interesie tych grup było zamknąć dostęp do zawodu i do intratnych stanowisk. Stąd ograniczano ilość miejsc na studiach medycznych, a abolwentom prawa stawiano bariery formalne i protestowano przeciwko uprawnieniom prezydenta do nominowania sędziów. Dla swoich przygotowanio specjalną ścieżkę nabywania uprawnień w Collegium Tumanum.
PIS doprowadził do zwiększenia ilości miejsc na studiach medycznych, ale z rokoszem sędziowskim nie był sobie w stanie poradzić. Dodać należy jeszcze jedną rzecz oczywistą - czynnik korupcji sprawia, że we wszystkich środowiskach pojawiają się, w mniejszym lub większym stopniu, zależnie od odległości do władzy, ogniska korupcjogenne - np. mafia deweloperów.
Inne tematy w dziale Polityka