Niezależnie od tego czy wypowiemy głośno "gówno" czy też napiszemy wykropkowując litery, "g*wno" kojarzy nam się z brzydkim zapachem i takąż konsystencją. Jest dalekie od elegancji, na jej antypodach.
Tymczasem trwa w mediach ustawka na temat postkomunistycznych kandydatów na prezydenta i w tym kontekście prezydenckim wszystkie postkomunistyczne kandydaturu brzmią równie obrzydliwie, niezależnie od sugerowanych niuansów.
Niezależnie od tego z jakim uporem ta ustawka będzie prezentowana i analizowana, pachnie ona brzydko i wszystkim odradzam traktowanie jej poważnie. Poważnie to można, co najwyżej, potraktować jej ewentualne konsekwencje, bo byłaby to katastrofa.
Inne tematy w dziale Polityka