Czym wytłumaczyć skalę bezprawia i podłości ?

Czym wytłumaczyć fakt bezprawnych, a w dodatku podłych, zachowań i represji wobec niewinnych ludzi, zupełnie niezgodnych ze standardami demokracji ?

Odpowiedź na część pytania jest banalnie prosta, bo nie żyjemy w państwie demokratycznym: tzw. III RP nigdy nie była państwem demokratycznym, jako że państwo postkomunistyczne z definicji nie jest państwem demokratycznym. W państwie demokratycznym funkcjonariusz państwa odmówiłby wykonywania bezprawnych poleceń. Widać, że u niektórych funkcjonariuszy standardy zawiodły.

A w takim państwie standardy demokratyczne i prawne nie obowiązują, występują jedynie w warstwie deklaratywnej na uzytek propagandy. Jak do tego doszło, że kraj opanowali złoczyńcy?

Rak, nieleczony jest chorobą śmiertelną, ale są rózne jego odmiany, jedne zabijają powoli, inne błyskawicznie. Ze społeczeństwem jest podobnie.

Znają państwo metodę gotowania zaby żeby nie wyskoczyla z garnka ?

(Post)komunistyczny rak zagnieździł się w Polsce po Magdalence. Komuniści nie zostali ukarani, funkcjonariusze komunistycznego aparatu represji otrzymywali nadal, za antypolską dzialalność,  wysokie emerytury i tym sposobem rak został wprowadzony ponownie do organizmu w innej formie. Ktoś uprawiał pedagogikę wstydu i przemysł pogardy, ktoś doprowadził do katastrofy smoleńskiej, ktoś oddał śledztwo Rosjanom. Czy w państwie demokratycznym byłoby to możliwe ?

Po Smoleńsku zadyma inspirowana przez układ postkomunistyczny narastała, czego dowodem są zadymy przy pomniku smoleńskim. To co się stało po 15 października było tylko dalszym ciagiem postkomunistycznych szykan i degrengolady. Nastąpiła kumulacja skutków wcześniejszych procesów.

Część publiczności, wtłoczona do Matrixu nie zdaje sobie sprawy ze skali zagrożenia, część wręcz przyklaskuje złoczyńcom, a jeszcze inna część udaje, że jej to nie dotyczy.Szkody fizyczne, choć dotkliwe bezpośrednio i widoczne nie są tak groźne, jak ukryte przed wzrokiem psucie norm i standardów, powodujace szkody umysłowe, zabójcze dla rozwoju. .

Raka trzeba wyciąć - nie da się z nim żyć. Zaniechanie tej operacji sprawiło, że komórki rakowe zaatakowały większą część społeczeństwa. Konsekwencje poniosą wszyscy bez wyjątku.