Na własne oczy możemy obserwować, jak rzeczywistość postanowiła się zrewanżować Tuskowi i jego służbom, pukającym do opozycji o 6 rano. I przywaliła z grubej rury, a najbardziej ucierpią ci, którzy nieudaczników popierali.
O niżu genueńskim było wiadome od pewnego czasu; Czesi się na to przygotowali, ale Tuskowe państwo z dykty zajmowało się czymś innym, lub dokładnie odwrotnie do tego co było niezbędne, żeby powodzi uniknąć lub się do niej przygotować profesjonalnie i zgromadzić środki, tak jak to robił PIS.
https://tvrepublika.pl/Polska/Sakiewicz-Tego-nawet-nie-robili-komunisci/169990
Tusk chciał dopaść PIS, a tu tymczasem dopadła go rzeczywistość. Ta fizyczna, najbardziej namacalna i niepoddająca się manipulacji i weryfikująca kompetencje. Pogoda nie ekscytuje się wiadomościami TVN czy neo-TVP i nie wdraża ich zaleceń ani zaleceń kancelarii premiera. Nie da się jej zamknąć ust działaniami cenzorskimi i ma w nosie konferencje premiera. Orbitujący w oparach absurdu reżim został sprowadzony na ziemię.
Tu chciałbym zrobić dygresję uogólniającą.
Na moim blogu podkreślam zawsze rolę kontekstu i ram cywilizacyjnych, które powinny być zawsze przywoływane, gdy dyskutuje się o szczegółowych kwestiach społeczno-politycznych. Czyli chodzi mi o nadrzędną rzeczywistość cywilizacyjną. Z tym podejściem sprzeczne jest doświadczenie zwykłego Kowalskiego, którego horyzont wyznacza jego własny nos.
Ale oprócz rzeczywistości społecznej jest także rzeczywistość przyrodnicza, naturalna. Kowalskiego interesuje pogoda w jego miejscu zamieszkania, zagląda więc do smartfonu i tam ma prognozę, niestety ograniczoną do tego miejsca. Tymczasem lokalna pogoda zależy od globalnego stanu pogodowego, w tym od prądów strumieniowych i do tego rodzaju danych należy odwoływać się w pierwszym rzędzie.
Niestety, system liberalny doprowadził do rozproszenia społecznego, dekoncentracji uwagi i rozpadu umysłu, co sprawia że obraz rzeczywistości ulega dezintegracji. I z tym właśnie mamy do czynienia zarówno jeśli chodzi o procesy społeczno-polityczne jak i pogodowe.
Kowalscy o tym zapomnieli i dali się wpuścić w maliny wcielając w zycie pamiętne zalecenie Tuska z billboardów - "nie róbcie polityki, budujcie mosty". W efekcie nie ma ani polityki ani mostów.
Inne tematy w dziale Polityka