zetjot zetjot
266
BLOG

Ciemnota zagrażająca przyszłości naszej cywilizacji

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 16

Są poważne powody, by zastanowić się nad przyszłością naszej cywilzacji.

W miarę upływu czasu i rozwoju standardy powinny rosnąć. Tymczasem obserwujemy niebywały rozwój ciemnoty. Wystarczy popatrzeć na przepychanki udające dyskusje w s24.

Tytuł brzmi raczej poprawnie politycznie, bo przecież zastanawianiu się niczego nie można zarzucić, a przyszłość interesuje nas wszystkich, bo w niej będziemy zamieszkiwać. Każdy z tym by się zgodził, bo to stwierdzenie nie budzi kontrowersji.

Ale rzeczywistość wygląda znacznie groźniej niż to sugeruje powyższe stwierdzenie.

Po pierwsze wyczerpał się liberalny model ustrojowy, na co zwrócił uwagę liberał amerykański Mark Lilla. W Polsce Tusk pokazuje to dobitnie wywracając do góry nogami model liberalny, o demokracji nie wspominając.

Po drugie, wyczerpały się mozliwości gospodarki konsumpcjonistycznej, też ideowo z liberalizmem politycznym związanej, która dostała zadyszki wskutek globalizacji, bo ta popadła w konflikt z państwami narodowymi, a zatem i z demokracją przez państwo gwarantowaną. Proszę przy tym zwrócić uwagę na sens globalizacji: jest ona środkiem, a nie celem, środkiem do zwiększenia zakresu wolnego rynku, a przez to związana jest z aspektem prywatnym (prywatny biznes), podczas gdy państwo zajmuje się sferą wspólnotową czyli  całokształtem bytu narodu. Tak więc, z punktu widzenia cywilizacji, kwestie gospodarcze powinny mieć charakter drugorzędny. I tu mamy do czynienia z naruszeniem porządku cywilizacji.

Do tego jeszcze pandemia pokazała jakie ryzyko wiąże się z globalizacją i że trzeba tego ryzyka zbyt długich łańcuchów dostaw unikać.

Po trzecie, mamy kluczowy, fundamentalny problem z zasadami cywilizacji zachodniej. I tu przywołam tezę Leszka Ślazyka, postawioną przez niego w wywiadach i w książce o Chinach, że nie rozumiemy rzeczywistości, co oznacza, że nie rozumiemy zasad naszej cywilizacji. Cywilizacja zachodnia jest, w odróżnieniu od innych cywilizacji, formacją rozwojową, a nie statyczną, a jeżeli, jak wynika z dwóch poprzednich punktów, natrafiła ona na widoczne bariery rozwojowe, to należy się poważnie zastanowić nad przyczynami pojawienia się tych barier.

Dzisiejsze problemy naszej zachodniej cywilizacji nie są czymś nowym - w w. XX mieliśmy dwa poważne kryzysy wywołane przez dwie nieudane próby  odejścia od zasad tej cywilizacji, czyli przez komunizm i faszyzm/nazizm.

Jeżeli zastanowimy się teraz nad przyczynami fiaska tych prób, to okaże się jednoznacznie, że wynikło ono z odejścia od fundamentalnych zasad cywilizacji bazujących na chrześcijaństwie. Liberałowie też próbują odejść od zasad chrześcijańskich i też  efekt jest podobny, destruktywny.

Po czwarte, pora przejść do kwestii determinizmu i indeterminizmu. W systemach tworzonych przez człowieka obowiązuje zasada determinizmu związana z takim a nie innym doborem zasad kształtujących cywilizację. A nie są to zasady przyjmowane świadomie i dobrowolnie. Już sama ewolucja kreuje determinizm, skazując gatunek ludzki na życia społeczne i stawiając określone wymogi co do zachowań jednostek w gromadzie. A w życiu społecznym pojawia się kolejna zasada determinująca kształ systemu związana z ewolucyjnie kształtowaną naturą ludzką i składnikami tej natury. Ale na determinizmie nasze kłopoty intelektualne się nie kończą, one dopiero się zaczną, bo w grę wchodzi także indeterminizm.

Stanowiący podstawę naszej natury umysł ukształtowany przez ewolucję ma swoje komponenty będące odbiciem fundamentalnych relacji jakie pojawiają się w interakcjach międzyludzkich służących współpracy.

Możemy śmiało powiedzieć, że gatunek nie ma wyboru, musi respektować zasady życia zbiorowego, a w cywilizacji zachodniej pojawia się kolejna, dodatkowa determinanta związana  z odejściem od modelu statycznego, i z przyjęciem modelu rozwojowego. Żeby rozwój był mozliwy, elementy systemu, jednostki, muszą mieć swobodne pole manewru. I z tą determinantą mamy potężny problem: bo z jednej strony mamy systemowy determinizm zmuszający do zbiorowego sposobu życia, a z drugiej strony pojawia się potrzeba niedeterministycznego rozwoju jednostek realizujących swoje postulaty wolnościowe na bazie wolnej woli.

No więc mamy dwie sprzeczne tendencje: determinizm kontra indeterminizm. Na poziomie stadardowym, gatunku jako całości, mamy determinizm, w cywilizacji zachodniej, bazującej na chrześcijaństwie, pojawia się dodatkowo indeterminizm dzięki stworzonemu przez chrzecijaństwo mechanizmowi wolnej woli. I tego nasi analitycy nie rozumieją albo nie chcą zrozumieć.

Proszę poczytać sobie niektóre teksty w salonie24.Ich autorzy traktują wolną wolę jako coś oczywistego, jak powietrze, a to wcale takie oczywiste nie jest. Zacytuję : 

"Przecież historycznie byliśmy narodem bojowym. Narodem wojowników. Dumnym, dla którego wolność i najważniejszy element psychiki człowieka – wolna wola – były zawsze głównym elementem, życia, niezbędnym dla zapewnienia bezpieczeństwa i dobrobytu." https://www.salon24.pl/u/janusz-kaminski/1399565,gdzie-sa-idioci-tu-czy-tam

No i wreszcie przeanalizujmy problem przyszłości.

Cywilizacja zachodnia bazuje na chrześcijaństwie. Odrzucenie chrześcijaństwa likwiduje mechanizmy indeterministyczne, a to wyklucza rozwój. Jakiekolwiek dywagacje na temat rozwoju Zachodu bez chrześcijaństwa są po prostu mrzonkami bez pokrycia. Jeżeli wymontujemy z pojazdu silnik generujący ruch, to pojazd nie pojedzie. Fizyka, głupcze. Bez chrześcijaństwa i bez rozwoju model zachodni rozsypuje się jak domek z kart, bo jest to model oparty na bardzo złożonych relacjach, a im większy stopień skomplikowania, tym większa podatność na zakłócenia.

Ten złożony model musi łączyć ogień z wodą, indeterminizm z determinizmem i trzeba na jego strukturę chuchać i dmuchać i nie próbować naprawiać ją przy pomocy piły łańcuchowej. Nie wszystko, co się da pomyśleć, da się zrealizować.

No więc mają państwo wybór, jak na model indeterministyczny przystało: albo rozwój z chrześcijaństwem, albo rozpad, upadek, chaos, rzeczy trudne do wyobrażenia. Warto sobie przy tej okazji uprzytomnić, że społeczeństwo zepsute, podlegające fizycznej determinacji degeneracyjnej, z możliwości wyboru nie skorzysta.  Nie da się skonstruować Ferrari na słomę.

Bez rozwiązania problemu wolnej woli nie da się zapewnić rozwoju.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo