Czy wiecie, w jakim świecie żyjecie ? Nie wiecie, moim zdaniem.
Pokazuje to żenująca wprost nieświadomość tego co się wydarzyło w r. 1980. Jeżeli nie wiecie co się stało w świecie już utrwalonym w przeszłości, to tym bardziej nie będziecie mieli pojęcia co do kierunku dynamicznego procesu jakiemu podlegacie obecnie. Przeszłość już nie ulegnie zmianie, jest zafiksowana i co najwyżej może pojawić się jakaś nowa interpretacja pewnych faktów, lecz obraz ogólny nie ulegnie zmianie.
Wielu wypowiadających się tutaj zapomina, że historia toczy się własnym torem, w efekcie wspóldziałania i rywalizacji milionów jednostek i ich interesów. Toczy się w kierunku wyznaczonym przez posiadane przez ludzi zasoby. Komuna miała w r. 1980 zasoby, chociaż topniejące, ludzie żadnych zasobów nie mieli poza ludzką solidarnością. I w grudniu 1981, po złapaniu oddechu, komuna użyła swoich zasobów, żeby zdusić ruch społeczny. Historia jest nieprzewidywalna, bo w w trakcie procesu społecznego nie mamy, my, jednostki, orientacji co do działających sił i dostępnych zasobów.
W r. 1980 nie całe społeczeństwo popierało Solidarność. Nie popierali jej ludzie związani z reżimem, zatrudnieni w resortach siłowych czy ideologicznych. Część społeczeństwa była obojętna na to co się dzieje dookoła. System działał fatalnie, ale dynamika wydarzeń naruszała poczucie stabilności i indywidualną odporność wszystkich ludzi, więc system zyskiwał przewagę.
Ale to co wypisują na ten temat ludzie pojecia nie mający o Solidarności i o latach 1980tych, jest czymś budzącym zgrozę oraz uczucie politowania nad stanem umysłu wypowiadających się. Moją ulubioną frazą jest:
"Komuna wszystko to wyreżyserowała".
Rozumiecie skalę tego absurdu ?
Faceci, którzy nie potrafili zorganizować produkcji papieru toaletowego i sznurka do snopowiązałki, nagle okazali się tytanami manipulacji społecznej i zorganizowali zamach na siebie w postaci Sierpnia '80.
Śmiać się czy płakać ? Ludzie z klubu płaskoziemców.
Obecnie historia się powtarza.
Ludzie nie mają pojęcia jaki jest realny system, jego struktura , jakie są zasoby i w jakim kierunku wpływowe środowiska usiłują sterować procesami. System wywiera na ludzi presję poprzez struktury zatrudnienia i poprzez propagandę, która ma nowy, masowy wymiar dzięki nowym technologiom. Ludzie wierzą w rozpowszechniane przez media mity. Struktura społeczna uległa, wskutek nowej organizacji pracy, rozproszeniu i każdy sobie rzepkę skrobie, inaczej niż było w r. 1980, gdy ludzie pracowali w przedsiębiorstwach liczących tysiące pracowników. Niektórym, tak jak partyjnym i służbom za komuny, obecny system odpowiada, tak jak odpowiada Frasyniukowi, który się wpasował do systemu. Wielu innym zmiany naruszają poczucie stabilizacji i zakłócają rytm rutyny i przyzwyczajeń oraz brudne interesy. Z indywidualnej perspektywy nie widać niszczących wad systemu.
Tzw. III RP nie była państwem demokratycznym, była państwem w ktorym rządził uklad postkomunistyczny z fasadą demokracji liberalnej wymaganą przez Zachód. PIS był partią antysystemową więc był atakowany przez europejski establishment o charakterze liberalno-lewicowym. Na politykę przemozny wpływ wywierają potężne korporacje, co może mieć konsekwencje dla losu jednostek. Liberalizm z powodu swojej dysfunkcjonalności padł, fasadę zdemontowano a postkomunizm po 15 października przepoczwarzył się w neokomunizm.
Jest rzeczą oczywistą, że w r.1980 ludzie mieli mniej wolności niż w r. 2020, ale wolność nie jest atrybutem jednostki, wolność jest relacją społeczną, produktem społecznym, wynikiem społecznych uwarunkowań i wskutek tego łatwo jest ją stracić na poziomie systemowy, co początkowo może być niewidoczne na poziomie indywidualnym, ale niewątpliwie po pewnym czasie odbije się na jednostce. Teraz o losie wolności decydują korporacje i rządy działające w ich interesie. Silna Polska byłaby zbyt mocnym konkurentem dla firm francuskich i niemieckich. Stąd te ingerencje.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo