zetjot zetjot
60
BLOG

Patologiczne emocje zamiast racjonalnych koncepcji

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Pojawił się w s24 interesujący tekst związany z Noblem z ekonomii dla badaczy z USA, który to Nobel z tradycyjnie rozumianą ekonomią nie ma nic wspólnego. Natomiast prezentowane przez noblistów koncepcje są jak najbardziej aktualne jeśli chodzi o kwestie polityki czy cywilizacji. Tymczasem słaba  reakcja salonowiczów na te dość przełomowe koncepcje świadczy o marności s24, w którym uwagę poświęca się nie racjonalnym koncepcjom lecz patologicznym emocjom.

https://www.salon24.pl/u/r8w8b8j8/1405899,nobel-z-nauk-ekonomicznych-2024-roku

Koncepcje noblistów można bezpośrednio stosować do interpretacji  bieżącej polityki by uniknąć żenującego poziomu połajanek publikowanych przez spore grono płasko0ziemców i oszołomów.

Do krytyki reżimu Tuska warto odwołać się do dorobku nowych noblistow, którzy wskazują na rolę instytucji dla dobrobytu. Rządy PIS skierowane były na poszerzanie dostępu do dobrobytu i na interwencję państwa w zakresie budowy nowych instytucji społecznych. Wzrost dobrobytu i konkurencyjności wszedł w kolizję z polityką międzynarodową i interesami polskiej oligarchii postkomunistycznej i doprowadzono do obalenia rządów PIS w interesie oligarchii unijnej i niemieckiej.

Są dwa rodzaje instytucji: inkluzywne, służące całemu społeczeństwu i budujące  dobrobyt państwa, lub wyzyskujące, działające w interesie rządzącej państwem elity. W przypadku Polski mamy podręcznikowe wręcz przyklady potwierdzające koncepcje A&R.

PIS budował instytucje bądź ożywiał stare, a martwe. A teraz jak wielokrotnie sygnalizowałem Tusk je demoluje. Nobliści dostarczają znakomitych podręczników zawierających narzędzia do demaskowania metod oligarchii.

Bardzo mi się sposobały tezy przedstawione przez tandem autorski Daron Acemoglu i James Robinson w dwóćh książkach: "Dlaczego narody przegrywają" i "Wąski korytarz", jako że zwracają oni uwagę na niedoceniany w literaturze problem czynnika społecznego w rozwoju cywilizacji. No i niestety, za sprawą tego entuzjazmu, dałem się zwieść. Pierwsza z tych pozycji zwraca uwagę na rolę instytucji w państwie, a druga na opozycję i wspólpracę między państwem, a społeczeństwem w zakresie tworzenia warunków wolności.

Jednak gdy mowa o wolności, to autorzy zapomnieli o niezbędnej regule kija, a kij jak wiadomo ma dwa końce. Państwo i społeczeństwo to nie dwa różne końce kija, lecz jeden, bo państwo jest instytucją spoleczną, zorganizowaną przez czynmniki społeczne. W analizie A&R mamy aspekt społeczny, lecz  zabrakło drugiego końca kija czyli aspektu indywidualnego. Wolność trzeba jakoś zlokalizować w wymiarze nie tylko zbiorowym lecz także jednostkowym, czyli w tym przypadku umysłowym.

Jak wyraźnie to widać w jezyku polskim wolność wiąże się z wolą, z komponentem wolicjonalnym ludzkiego umysłu i ten aspekt powinien być poddany szczegółowej analizie, w obu wymiarach, spolecznym i indywidualnym.

A&R mają rację akcentując rolę instytucji, jako że to instytucje zapewniają trwałość pamięci zbiorowej, ale też ignorują fakt, że wszystkie instytucje są generowane przez specyficzne układy kulturowe.

Jeśli chodzi o "Wąski korytarz (do wolności) to w tym temacie jest nieco gorzej, bo choć temat jest intuicyjnie nieźle wyłożony, to pojęcie "korytarza" ma charakter metaforyczny i brak wyraźnego wskazania na komponenty czy czynniki na korytarz się składające.

Autorzy traktują wolność w zbiorowym kontekście państwa i społeczeństwa, a ignorują lokalizację wolności na poziomie jednostkowym. A to wynika z lekceważenia specyfilki kulturowej danego społeczeństwa.

Tak więc nobliści postawili nowe interesujące tezy, ale można dostrzec także wskazane przeze mnie braki, wynikające ze zbyt wąskiej perspektywy pomijającej kwestię ewolucji cywilizacyjnej przestrzeni społecznej i jej wymiarów-relacji oraz kulturowych aspektów cywilizacji.

Warto dodać jedną rzecz jeszcze.
Otóż brak ciągu analitycznego ewolucja- społeczeństwo - państwo - jednostka, sprawia wrażenie jakby państwo i społeczeństwo były niezależnymi od siebie bytami, choć przecież to społeczeństwo generuje powstanie takich instytucji jak instytucje państwowe, a jednostka też odgrywa w tym procesie swoją niebagatelną rolę.
O





zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo