Ze strony Putina nic Polsce bezpośrednio nie grozi, bo Putin i jego ekipa to cwani gracze. Po co im takie ryzyko ?
Jemu nie jest potrzebny podbój Polski, bo neutralizację Polski i zagrożenia z jej strony przez radykalną modeernizację jej sił zbrojnych, można osiągnąć sposobem jaki jest własnie realizowany.
Oczywiście będzie potrząsanie szabelką przez Putina oraz Tuska, bo to jest doskonała okazja do budowania wizerunku, ale rozbrojona Polska pod panowaniem Berlina i Brukseli nie stanowi dla Putina żadnego zagrożenia.
Putin też wie, że to USA poprzez NATO wpływają na politykę Berlina i Brukseli, ale to się zmieni jeśli USA zostaną osłabione.
Proszę sobie przypomnieć, kto rozbrajał Polskę na różne sposoby.
Pamiętajmy, że to za pierwszych rządów Tuska, zginęło w wypadku (?) lotniczym całe dowództwo wojsk lotniczych, a w Smoleńsku, obok Prezydenta i polityków całe dowództwo WP.
Teraz, po objęciu rządów przez tę diabelską koalicję, mnożą się dziwnie zgony polskich żołnierzy. Tak jak szerzy się chaos w rozmaitych sferach poza wojskiem wywołany bezprawnymi działaniami. I to nie jest kwestia przypadku.
Mając takie atuty, Putin nie ma zamiaru ich marnować przy pomocy ryzykownych działań.
Inne tematy w dziale Polityka