Nie mam najmniejszych wątpliwości co do przyczyn obecnego kryzysu czy wręcz upadku systemu liberalnego, który wynika z wady konstrukcyjnej, strukturalnej systemu.Każdy system produkuje osobniki klonowane, funkcjonalne względem systemu. Ale system składa się z wielu elementów i po pewnym czasie pojawia się w nim dysharmonia, bo przykładowo korporacje wyprowadzają miejsca pracy za granicę, w kraju rośnie bezrobocie i pojawiają się problemy z demokracją, bo globalizacja sprzeczna jest z demokracją i w ten sposób system staje się dysfunkcjonalny. Fajnie jest kupować tanie towary, ale jak na nie zarobić ? I tu pojawia się debilizm.
Ale jest jedna rzecz, której nie rozwikłałem do końca.
Ograniczę się tu do Polski. Obecny kuriozalny, a kuriozalny to mało powiedziane, rozwój wydarzeń ma dwie siły sprawcze,. Stoją za nim, jak to w systemie społecznym bywa, dwie siły społeczne.
Z jednej strony mamy układ postkomunistyczny z jego wiodącym kierownictwem politycznym, a z drugiej strony ze społecznymi, masowymi środowiskami, które ten uklad wspierają swoimi głosami. I zastanawia mnie to kto tu spełnia rolę wiodącą, która z tych sił.
Jestem w stanie zrozumieć ostateczny efekt wpływu tych sił, demonstrowany na poziomie systemowym, bo liczba zmiennych jest do ogarnięcia, ale zagadką pozostaje dla mnie co się dzieje na niższym, indywidualnym poziomie w umysłach tych ludzi. Zgodna jest ta moja konstatacja z faktem, że znacznie więcej wiemy o globalnym stanie układu dostępnym dzięki danym statystycznym niż o procesach umysłowych jednostek, które są z reguły niepoznawalne, bo przecież każdy z nas wie doskonale, iż nie wie, co tak naprawdę dzieje się w głowach nawet najbliższych osób.
Na poziomie indywidualnym pojawiają się więc nie tylko pewne ogólne cechy systemowe lecz także masa cech szczegółowych będących mieszanką cech biologicznych, środowiskowych i charakterologicznych, w efekcie czego powstaje misz-masz nie do rozwikłania, z którego nie tylko obserwatorzy, ale i sami właściciele takich umysłów nie zdają sobie sprawy.
Czy debilizm klasy antypisowskiej osiągnął takie dno, w którym ci ludzie utracili jakiekolwiek poczucie realizmu ? Na tym świecie obowiązuje grawitacja, a te środowiska jakby uznały, że nagle grawitacja przestała obowiązywać, a oni mogą sobie lewitować i dowolnie manipulować procesami społecznymi, ustanawiać nowe prawidłowości i reguły sprzeczne z naturą.
Czy to raczej może debilizm populacji, debilizm źle wychowanych i edukowanych pokoleń przekonanych o absolutnej wolności i braku ograniczeń, norm i zasad zainspirował cwaniaków z pierwszej grupy i otworzył im szeroko bramy do skorzystania z nadarzającej się okazji wykorzystania frajerów ?
No, ale możliwości wykorzystywania frajerów też są ograniczone i daleko na takiej strategiii się nie ujedzie. Co więc sprawiło, że albo jednym, albo drugim, albo obu naraz, odebrało rozum i kazało skakać na główkę do pustego basenu ?
Nie stoi za tymi zachowaniami żadna refleksja cywilizacyjna, socjologiczna czy filozoficzna, nie ma to żadnego związku z nowoczesną nauką. Jedyne co przypomina, to jakieś wydarzenia sprzed pięciu czy czterech tysięcy lat, gdy jakiemuś plemiennemu przywódcy przyśniła się królowska korona. A to oznaczałoby powrót do czasów pierwotnych. Ale nawet w tych czasach pierwotnych, jak wskazują badania terenowe, żyli ludzie, którzy świadomi byli takiego zagrożenia i przedsiębrali kroki zapobiegawcze, by nie dopuścić do tego rodzaju uzurpacji władzy.
Niesłychany absurd - ci debile próbują cofnąć zegar historii o parę tysięcy lat. I czy wszyscy z państwa zdają sobie sprawę z tego, w czym bierzemy udział ? M.in. tu w salonie24. Przecież mamy tu w s24 doskonałą próbkę reprezentatywną skali szaleństwa w postaci niektórych użytkowników.
Inne tematy w dziale Polityka
