Czy ludziom z totalopozycji można ufać ?
Poczytajcie państwo o wymianie opinii między pisarzem Twardochem a komentatorami jego wspisu, to się pozbędziecie jakichkolwiek złudzeń.
https://www.salon24.pl/newsroom/1332663,twardoch-pozwolil-sobie-na-krotki-wpis-to-rozwscieczylo-zwolennikow-tuska
Ja takich złudzeń, znając ludzi i środowiska, nie mialem już w r. 2001 gdy powstała Platforma, a szczególnie gdy zobaczyłem, zjazd w historycznej Hali Olivia. Montowanie marketingowej wydmuszki było widoczne jak na dłoni.
Dlaczego ludzie są tak bezradni w ocenie rzeczywistości ?
Bo, po pierwsze, postrzegają rzeczywistości jako zlepek najrozmaitszych przypadkowych zdarzeń, których nier potrafią powiązać w żaden sposób, chociaż już na pierwszy rzut oka da się zauważyć duży udział zrytynizowanych, ustrukturyzowanych działań , jak choćby te związane z pracą, szkołą czy z religią. Ludzie nie potrafią mentalnie zrestrukturyzować rzeczywistości, nie potrafią stworzyć jej umyslowego modelu.
Dlaczego nie potrafią ustrukturyzować rzeczywistości ?
Bo nie potrafią ustalić generatora uruchamiającego cykl wydarzeń tkwiącego w przestrzeni społecznej. Ten generator jest wmontowany w system naszej cywilizacji i oparty jest na pakiecie kluczowych relacji społecznych nadających dynamikę wszystkim aspektom naszego życia.
Chodząc ulicami w ostatnich dniach widzimy wszędzie na płotach Galerię Wstydu. Plakaty z twarzami i hasłami ludzi aspirujących do władzy. Są tam ewidentnie ludzie, których tam nie powinno być, ale co z tego rozumie obserwujący tę galerię wstydu wyborca, który nie wie, podobnie jak zapewne nie wiedzą niektórzy z tych aspirantó, jaki mechanizm wygeneropwał ich i wrzucił do przestrzeni publicznej.
Nic dziwnego, że ci ludzie, czego dowodzi Twardoch i reakcje na jego wpis, nie mają pojęcia o mechanizmach generowania zjawisk i wydarzeń społecznych, dzięki którym ich twarze pojawiły się na plakatach. Sam Twardoch, choć widzi negatywne efekty, to tak naprawdę sam nie do końca rozumie, jak to dziala.
A przecież jest to uklad postkomunistyczny, o którym wiadomo jak powstał i kiedy. Wiadomo też, że został ożeniony z tzw. demokracją liberalną, a ten ożenek daje niezwykle toksyczne potomstwo i nie ma nic wspólnego z demokracją. Demokrację gwarantuje PIS i niedługo się o tym przekonacie, może nawet bardzo boleśnie.
Wróćmy do kwestii rzeczywistości i złudzeń na jej temat.
Dla większości ludzi, rzeczywistość to szereg czy łańcuszek doznań, jednych narzuconych, innych nadarzających się przypadkowo lub swobodnie wybranych i te doznania oscylują między dwoma kryteriami: przyjemnością i dokuczliwością.
Brak świadomości jakiegoś głębszego, ukrytego algorytmu rządzącego pasmem tych doznań.
Brak świadomości istnienia wielu poziomów rzeczywistości, mimo że program szkolny obejmuje przecież różne przedmioty wskazujące na pewien system złożoności tego świata.Ale to się ignoruje przy pomocy prostego mechanizmu: wkuj i zapomnij.
W historii pojawiły się dwa modele stosunku do rzeczywistości, które dały początek odmiennym cywilizacjom: zachodni, który skupił się na szczegółach i analizował rzeczywistość, próbując dojść mozolnie do syntezy. i chiński, który widział rzeczywiostość jako pewną całość wzajemnie powiązanych ze sobą sfer i zajmowanie się szczegółami uznał za nieistotne.
To co obecnie oglądamy to efekty obu podejść. Zachód zapętlił się w indywidualizmie, który przerodził się w zbiór izolowanych partykularyzmów, co doskonale widać po bańkach, w których te partykularyzmy się pochowały. Wschód trwa w starych ramach, lecz odczuwa pokusę modernizacji przez imitację, lecz z zachowaniem własnej tradycji.
W salonie 24 użytkownikom chodzi zamiast o badanie rzeczywistości, o promowanie własnej wersji widzenia tej rzeczywisrości. Ale przecież całej tej rzeczywistosci nie zobaczymy zobaczymy wyłącznie jakiś jej wycinek. Nie ma też większego sensu mówienie o punktach widzenia, bo z danego punktu widzenia rzeczywistości całej nie ogarniamy, a ponadto widzimy tylko chaos najrozmaitszych wydarzeń.
Jeżeli chcemy poznać rzeczywistość, to musimy zbadać jej strukturę, tzn. najważniejsze elementy i ich wzajemne relacje, czyli społeczeństwo jako całość, grupy społeczne, instytucje i na końcu jednostki i wzajemne relacje między nimi, także w ujęciu historycznym.
Rozumienie rzeczywistości politycznej mozliwe jest dopiero po zrozumieniu całości społecznej.
Mnie też zdarza się pomijać pewne aspekty rzeczywistości, o czym poniżej.
Mleko się rozlało...
Rozważałem różna scenariusze zmian polskiego spoleczeństwa, ale o jednym elemencie zapomniałem
PIS doprowadził Polskę do stanu, jak ocenili tozagraniczni obserwatorzy, gospodarki rozwiniętej, a nie rozwijajjaćej się, czym wszyscy zostali zaskoczeni. Chyba sami Polacy najbardziej a szcególnie ci z układu postkomunistycznego nazywający się totalopozycją.
Ponieważ jednak rozwój gospodarczy dokonał się w systemie konsumpcjonistycznym, który doprowadził początkowo do rozkwitu gospodarczego, lecz potem rozłożył zachodnie społeczeństwa na łopatki, należało przyjąć, że i polskie społeczeństwo zostanie dotknięte tymi samymi skutkami, o czym nie pomyślałem, albo raczej nie chciałem myśleć.
No i wyniki wyborów pokazały namacalnie, że dobrobyt Polaków ogłuszył, omamił i padli, zgodnie z tą prawidłowością, ofiarą przesycenia, tak jak owe myszy, którym w eksperymencie zapewniono doskonałe warunki życia, które je zniszczyły.
Nie ulega wątpliwości, że nastąpi bolesne zderzenie złudzeń z rzeczywistością, które doprowadzi do kolejnych zmian politycznych.
Inne tematy w dziale Polityka