Tu jest celny opis lumpenelity i lumpenproletariatu, który ktoś z blogerów wkleił jako komentarza w s24. To jest elementarz dla blogerów w s24, który powinien być obowiązkowy:
„ […] W tym miejscu warto wrócić w przeszłość po to, aby przypomnieć warstwę społeczną zwaną kiedyś lumpenproletariatem. Warstwa ta wydaje się mieć pewne cechy wspólne ze współczesną elitą polityczno-ekonomiczną, przy oczywistej i zasadniczej różnicy zasobów materialnych i pozycji społecznej. Podstawową cecha odróżniająca lumpenproletariat od reszty społeczeństwa była taka, że wszelkie zachowania lumpenproletariatu nie miały odniesienia do żadnego stałego systemu wartości, który by tych ludzi wiązał ze społeczeństwem i obowiązującymi normami prawnymi, moralnymi i obyczajowymi. […]
O lumpenproletariacie mówiono jako o luźnej grupie społecznej, która jest wyłączona poza nawias społeczeństwa. […] Dawny lumpenproletariusz nie miał zawodu ani pozycji społecznej. […] zachowań lumpenproletariuszy nie ograniczały na ogół normy prawne, a ich świadomość była bardzo słaba. Życie toczyło się tu na granicy prawa lub poza prawem, z źródłem utrzymania bywały głownie drobne przestępstwa. […]
Brak mu (lumpenproletariuszowi) świadomości konsekwencji własnego postępowania i świadomości wszelkich związków między popełnianym czynem a nagroda czy karą. Był czlowiekiem luźnym, a jako taki stawał się narzędziem każdej przemocy w zamian za oferowany mu zysk.
Powyższe rozważania służą do tego, aby lepiej scharakteryzować cechy i funkcje warstwy, która – wykorzystując wszelkie dostępne środki (w tym pozaprawne oraz sprzeczne z normami moralnymi i obyczajowymi) – uzurpowała sobie we współczesnej Polsce funkcje politycznej elity.
Jeśli porównamy tę zbiorowość z grupą zajmującą wysoką pozycję w hierarchii Polski międzywojennej, stwierdzić trzeba, że miejsce warstwy wiodącej pod względem poczucia odpowiedzialności społecznej, poziomu kultury, stosunku do norm prawnych, moralnych i obyczajowych czy aspiracji intelektualnych zajęła pseudoelita. Zastanawiając się nad tym, z jaka formacją społeczną wykazuje ona analogię, widzimy, że ukształtowała się w podobny sposób, jak międzywojenny lumpenproletariat: w opozycji do funkcjonującego dotąd w naszym społeczeństwie systemu wartości. Degradacja dokonała się więc na poziomie systemu wartości. Jeżeli można tu mówić o jakiejś hierarchii wyborów, to miejsce najwyższe zajęły wartości materialne: władza i pieniądze, a także poczucie wolności rozumianej najbardziej prymitywnie – jako bezkarność, brak odpowiedzialności oraz prawo do zawłaszczania wszystkiego, na co się ma ochotę.
Zamiast polskiej inteligencji , warstwy specyficznej i wyjątkowej w skali Europy, charakteryzującej się bezinteresownością, gotowością do wyrzeczeń i świadczeń na rzecz innych ludzi, postawą opiekuńczą wobec słabszych, uformowała się warstwa pazernych egoistów. [….]
Jeśli zastanowimy się nad zachowaniami i stylem życia znaczącej części współczesnej elity finansowo-politycznej , to wydaje się, że – opisując ja w kategoriach socjologicznych – można zauważyć podobieństwo do dawnej warstwy lumpenproletariackiej. Odmienność dotyczy przede wszystkim poziomu warunków materialnych i pewnych zachowań kulturowych pełniących funkcje instrumentalne (np. powierzchowna ogłada towarzyska, kompetencje w dziedzinach życia stanowiących teren działalności przestępczej, konsumpcja na pokaz).
Proponuję aby zachować termin „elita” dla grupy wiodącej realizującej tradycyjny system wartości oraz by wprowadzić pojęcie „lumpenelity”, odnosząc je do przedstawicieli grupy, która dzięki wieloletniej selekcji negatywnej znalazła się w Polsce na gorze drabiny społecznej. Współczesna lumpenelita stanowi przeciwieństwo tradycyjnej elity na zasadzie stosunku do wartości - tak jak lumpenproletariat stanowił przeciwieństwo proletariatu. Sądzę, że skala zjawiska oraz głębokość jego skutków społecznych upoważnia do wprowadzenia nowego terminu. Odnoszę ten termin do zbiorowości ludzi, którzy na rożnych szczeblach życia społecznego i w różnych jego dziedzinach żerują na całym społeczeństwie. Pełnia oni nie tylko funkcje wiodące ze względu na miejsce w strukturze i zamożności władzy. Zyskali również znaczenie wzorotwórcze, przyczyniając się do obniżenia poziomu moralnego jednostek i środowisk społecznych.
[…]
Między lumpenelitą a lumpenproletariatem istnieje jednak zasadnicza różnica. Lumpenproletariat stanowił zbiorowość uciążliwą dla społeczeństwa, ale nie dezorganizował całości funkcjonowania państwa. Lumpenelita gotowa jest zapłacić wszelką cenę, aby utrzymać władzę, pieniądze i uprzywilejowana pozycję, również za cenę lekceważenia dobra społecznego i interesu ogólnego, a także cenę przekreślenia prawdy, która warunkuje trafność decyzji. Zagrożenie potęguje fakt, że lumpenelita stanowi, podobnie jak lumpenproletariat, zbiorowość ludzi luźnych, gotowych za materialne korzyści służyć każdej przemocy. Usprawiedliwia to wszelkie obawy o przyszłość Polski.”
(Anna Pawełczyńska, „Głowa hydry”, Wydawnictwo LTW, Łomianki 2014, s. 130-135)
No i właśnie mamy kolejny pokaz i popis w wykonaniu lumpenelity, której się wydaje.
https://wpolityce.pl/polityka/619760-grodzki-wulgarnie-atakuje-atakuje-pis-przeproscie-i-s
Jakie będą najbliższe koleje losu tej lumpenelity, trudno przewidzieć. Jeżeli spełnią się jej marzenia, to skończy znacznie marniej niż gdyby się nie spełniły. To ma jak w banku, bo ciężko na swój los zapracowała. A jej zwolennicy będą mieli szczęście jezeli uda się im wyjść cało.
Ataki lumpenelity są sygnałem do ataku ze strony lumpenproletariatu - wszystko tu pasuje do siebie:
https://niezalezna.pl/462528-atak-na-kolejne-biuro-pis-napastnik-wtargnal-do-srodka-i-grozil-smiercia-pracownikowi
Inne tematy w dziale Społeczeństwo