Przypadek posła Sterczewskiego stanowi doskonałą ilustrację postaw, mentalności i działań ludzi z opozycji postkomunistycznej. To nie jest żaden przypadek, to reguła, taka reguła jak doktryna Neumanna.
Poseł, członek komisji bezpieczeństwa drogowego jeździ po pijaku. Jakież to typowe, wręcz modelowe. Bo pan Sterczewski wcale nie jest wyjątkiem, co potwierdza inny przypadek - pani Jachiry.
Ale poseł Sterczewski nie wziął się znikąd, wybrano go z jakiegoś okręgu. Czy w związkyu z jego zachowaniem odbyła się tam manifestacja pod hasłem:
"Czy ty wybrałeś/aś posła Sterczewskiego ?"
Posła Sterczewskiego z jego wybrykami nie byłoby w Sejmie bez głosów wyborców i dlatego należy taką manifestację przeprowadzić w miejscowości jego pochodzenia. NIe można jednak wykluczyć możliwości, że są to tacy wyborcy, którzy poczuli się dumni z wyczynów ich reprezentanta. Są przecież ludzie którzy manifestują dumę przy okazji parad "dumy gejowskiej". Miejmy nadzieję, że jednak nie wszyscy.
Inne tematy w dziale Polityka