Jedną ze stawianych przeze mnie tez, opartych na analizie demoliberalizmu sprzężonego z konsumpcjonizmem gospodarczym, jest teza o postępującym zgłupieniu rozsianym.
Jeżeli takowe zgłupienie ma rzeczywiście miejsce, o czym jestem przeświadczuny, to należy sobie zadać pytanie, jakie grupy społeczne są na to zgłupienioe najbardziej narażone. Tu nie może być wątpliwości, bo to pytanie retoryczne i wiadomo, że najbardziej bezbronni są dzieci i młodzież.
Te grupy są szczególnie mało odporne na ten trend z racji braku właściwego wychowania, którego nie zapewniają zapracowani lub ogłupieni rodzice, to zgłupienie rozdyma następnie pszedszkole i szkoła, gdzie dzieci poddane są presji równieśniczej w rozmaitych kwestiach, a często grupy rówieśnicze przekształcają się w gangi młodzieżowe. Jest też rzeczą oczywistą, że młodzi ludzie podatni są na propagandę nowych technologii i popkultury.
Wobec tego nie ulega watpliwości, że takie zgłupienie ma swoje konsekwencje w postawach politycznych młodego pokolenia, które, jak donoszą media, ma podobno skłonności lewicowe. Jako konserwatysta powinienem być zdziwiony, ale analiza trendów daje taki właśnie wynik. I to ta grupa może najbardziej oberwać w sensie efektów anomii.
Jednym ze wskaźników tendencji może być popkultura i jej przejawy.
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/570331-mata-i-mcdonalds-w-sieci-zawrzalo-pluszowy-bunt
Inne tematy w dziale Społeczeństwo