Zawsze irytuje mnie, anglistę z wykształcenia, bezmyślne kopiowanie wzorów anglosaskich, takie jak to Wow!, Halloween i inne idiotyzmy, szczególnie obyczajowe czy ideologiczne.
Najłatwiej kopiować język, ale trzeba znać oba języki. W języku angielskim, z którego ściągnięto termin "nastolatek" - teenager opiera się na rdzeniu "teen" a ten liczy się od thirteen trzynaście, podczas gdy 12 to twelve, gdzie ten rdzeń nie wystęopuje.
https://niezalezna.pl/413922-ma-12-lat-kocha-malowac-i-nie-ma-dla-niej-rzeczy-niemozliwych-krolowa-elzbieta-docenila-talent-polki
Jest to fragment szerszego moim zdaniem zjawiska.
Weźmy przypadek wydanej ostatnio po polski książki dwóch naukowców brytyjskich, Eatwella i Goodwina, zatytułowanej w jeżyku angielskim " National populism: the Revolt against Liberal Democracy" W wydaniu polskim tytuł zmieniono na " Narodowy populizm: zamach na liberalną demokrację". W wydaniu angielskim mowa o rewolcie czyli buncie, natomiast w jezyku polskim dokonano manipulacji przy pomocy zupełnie inaczej kojarzącego się słowa "zamach". Bunt brzmi pozytywnie, bo skierowany jest przeciw opresji, natomiast zamach kojarzy się pejoratywnie jako spisek ukrytych sił.
Oznacza to że Polakom można mniej niż ludziom ze starego Zachodu, co rzuca się w oczy przy próbach wprowadzenie identycznych mechanizmów praworządności jak tam. Języka też to dotyczy:
https://wpolityce.pl/polityka/569203-dlaczego-komunikaty-ke-po-polsku-i-po-angielsku-sa-rozne
Wiemy już, że na rynek polski kierowane są produkty zachodnie gorszej jakości. W polityce okazuje się,że zachodzi to samo zjawisko podrzucania nam podróbek. Paciorki i perkaliki dla tubylców. Układ Warszawski Bis.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo