zetjot zetjot
223
BLOG

Skąd tylu złych ludzi i rozbieżności w internecie ?

zetjot zetjot Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Dziwię się, dziwię, i nadziwić się wam, ludzie, nie mogę, skąd ta gigantyczna rozbieżność obrazów świata, który przecież jest jeden, jedyny, rodząca nienawiść.

Nie da się tego wytłumaczyć genetycznie, bo genetycznie powstają tylko, w drodze rozrodu płciowego, różnice w czułości aparatury biologicznej organizmu. Jedne organizmy są bardziej czułe na bodźce, inne mniej. A to dzięki rozrodowi płciowemu, który zapewnia niezbędną różnorodność będącą podstawą zdrowia. I dzieje się to drogą zupełnego przypadku, gdy mieszają się geny rodziców w kolejnych pokoleniach. Czyli nie da się wyjaśnić tej rozbieżności opinii czynnikiem genetycznym, bo każdy widzi to samo, tyle że jeden lepiej, drugi gorzej. Ale taki brak da się nadrobić drogą ćwiczeń, o czym świadczą metody rehabilitacji - można, jak wiemy, malować przy pomocy palców nóg.

Jest jeszcze druga mozliwość powstawania różnic, ale jest to mozliwość różnicom zaprzeczająca. Mamy oto, w przypadku gatunku ludzkiego niezwykle silną bezwyjątkową presję ewolucyjną oddziałującą na wszystkich, polegającą na generowaniu zdolności do wspólpracy i eliminującą mniej skorych do kooperacji. Ale ewolucja wspólpracy opiera się na rozwijaniu umiejętności powstających na ścieżce kulturowej - genetyka koduje ogólne skłonności do wspólpracy, ale dobór metod wspólpracy jest od genów niezależny, bo nie zależy od czynnika biologicznego, lecz od struktury społecznej i środowiska naturalnego. W Ameryce Południowej nie znano ani koni ani koła, jako że warunki naturalne takim wynalazkom nie sprzyjały. Oczywiście wspomniane na wstępie różnice genetyczne mogą sprawiać, że jedni mają te skłonności bardziej rozwinięte, inni mniej, ale istnieją wzorca kulturowe, które pozwalają nadrobić te braki.

Tak więc wyjaśnienie tych różnic tkwi w nieprzyswojeniu sobie drogą socjalizacji kulturowych  metod wspólpracy, do czego może się przyczynić mniejsza czułość aparatury biologicznej danej osoby, która  może mieć trudności z poradzeniem sobie z natłokiem złożonych bodźców. I stąd się biorą źli ludzie, w przypadku których zawodzą mechanizmy wspólpracy i pojawiają się zachowania negatywne, co widać doskonale w dyskusjach internetowych.

Wpisy internetowe sprawiają wrażenie, jakby niektórzy nie posiadali sprawnej aparatury do odbioru bodźców albo w ogóle nie podlegali ewolucji w kierunku współpracy. Nie ma żadnego racjobnalnego wyjaśnienia tak dużych rozbieżności, poza możliwością skutecznej manipulacjami na umysłach lub złą wolą.

Współpraca zaś dotyczy dwóch sfer: rodzinnej i narodowej i winniśmy lojalność obu tym grupom. Nietrudno więc jest ustalić, śledząc politykę i działalność społeczną, kto jest po stronie dobra, a kto po stronie zła.



zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Inne tematy w dziale Społeczeństwo