Od pewnego czasu obija mi się o uszy nazwisko pani Sylwii Chutnik, ale ignorowałem te informacje, jako że napisałem parę tekstów o świrach i świrowaniu i miałem dość tematu. Dopiero więc tekst Wildsteina w Sieci sprawił, że postanowiłem wrócić do tematu.
Ja jednak popatrzyłem na fenomenn pani Chutnik nieco inaczej. Zainteresowało mnie samo nazwisko - co nomen, to omen. Nazwiska mogą się wydawać sprawą arbitralną, ale gdzieś tam na początku nazwisko oznaczało pewne cechy człowieka. I moim zdaniem nazwisko pani Chutnik mówi samo za siebie i wskazuje na śodowisko, z którego się wywodzi. Pociągnijmy ten wątek dalej.
Przeprowadzając analizy społeczne, nie należy koncentrowac się na pojedyńczych przypadkach, lecz na systemie. W przypadku pani Chutnik warto powiedzieć co nieco o niej, a najwięcej mówi ona sama, odkrywając karty. Wildstein cytuje fragmenty wywiadu pani Chutnik dla Onetu i sprawa staje się jasna. Pani Chutnik jest egzemplarzem reprezentatywnym dla tego środowiska.
Żeby nie być gołosłownym zacytuję ten fragment i ja. Proszę zwroćić uwagę na to, co nazwisko pani Chutnik i jej słowa mówią o roddzinie z której pochodzi, bo mniemam, że stanowisko tej pani jest oparte na problemach jej własnej rodziny.
"Jesteśmy tu by podważyć tradycję polskiej rodziny - patriarchalnej, przemocowej, toksycznej, obrzydliwej, w której toczą się potworne rzeczy, bo ktoś chce, by działy się za zamkniętymi drzwiami. Jesteśmy po to by przewietrzyć Polskę, rodzinę, otworzyć okna na oścież, żeby ten przeciąg wywalił całą toksynę, żeby wreszcie ludzie przestali ściemniać, że wujek mieszka z kolegą, ciocia jest starą panną, a tata nie chodzi nocą do gejowskich klubów. Po co to całe udawanie ? Mówi się czasem, że to państwo jest z tektury, a ja mam wrażenie, że heteroseksualizm jest z tektury."
Resentyment pełną gębą.
Poznajecie ten obraz ? Czy ten obraz kompatybilny jest z obrazem z waszego własnego doświadczenia ? Biedna jest pani Chutnik, ale też i głupia. Skąd bowiem pani Chutnik ma taką wiedzę o polskiej rodzinie ? Chyba nie zdaje sprawy z faktu, że ze swojego przykrego doświadczenia indywidualnego nie mozna wnioskować o cechach całości. Niektórzy publicyści dziękują Chutnik za szczerość i wyjawienie realnych celów tego środowiska, wcześniej zasugerowanych zresztą przez Pawła Rabieja.
Resztę cytatów z tego bełkotu państwu oszczędzę, bo to powszechnie znany i zgrany standard zidiocenia.
A przy okazji - jakie to zabawne i charakterystyczne nazwiska: Sylwia Chutnik, Sylwia Spurek, Paweł Rabiej. Nomen omen. Siewcy nienawiści, obłudnie walczący z "mową nienawiści".
Jeszcze do niedawna nienawistnicy ukrywający swoje prawdziwe zamiary zmierzające do narzucenia cenzury pod pozorem walki z "mową nienawiści" mogli liczyć na to, że uda się im zwerbować na swoją stronę naiwnych lub nierozgarniętych.
Po ich ulicznych występach z rynsztokiem na ustach nie ma już ludzi skłonnych uwierzyć w tę propagandę. Parę tysięcy młodych dało się nabrać na radykalizm haseł, ale chyba szybko im minęło.
Stało się rzeczą oczywistą, że to tylko kontynuacja manipulacji rozpoczętych z tworzeniem ruchu Palikota, potem KODziarzy i Ubywateli RP, do procesji których dołączyła Marta Lempart z koleżankami. Nienawistnicy walczący obłudnie z mową nienawiści pękli i w ust im strzeliły fontanny jadu. Szydło zawsze wyjdzie z worka.
Jakie jest podłoże tej nienawiści ?
Otóż lewactwo, z uwagi na swoją emocjonalną pobudliwość lub zaburzenie emocjonalności na różnym podłożu, np. fizjologicznym jest stale na mentalnym rauszu, w stanie podwyższonej, histerycznej gotowości. Jakakolwiek wypowiedź niezgodna z ich światopoglądem omija więc rejony poznawcze umysłu, lub tylko przez nie przemyka i dociera szybką ścieżką do rejonów emocji. Wtedy okazuje się, że winnym jest nie ich stan lecz autor wypowiedzi. I to autorowi wypowiedzi przypisana zostaje emocja, w tym przypadku nienawiści.
Widać jak na dłoni, że aktywność tych ludzi nie jest motywowana racjonalnie, lecz wynika z resentymentu budzącego nienawiść do otoczenia i kultury. Oni są gotowi, dla wyładowania tej nienawiści i czerpanej w ten sposób satysfakcji chorych umysłów sprzedać wlasną matkę i Ojczyznę, nie oglądając się na żadne racjonalne argumenty. Nie można mieć co do nich żadnych złudzeń. Trzeba to towarzystwo jak najprędzej izolować.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo