Pomijając koncepcje religijne, dotychczasowe filozoficzne koncepcje losu ludzkiego i modele społeczne na nich oparte nie miały żadnego uzasadnienia naukowego. Jeżeli dokona się przeglądu zwartego zbioru takich koncepcji,. to włos się po prostu jeży na głowie na samą myśl, jak daleko może się posunąć ludzka fantazja, ale taki był poziom wiedzy i takie wynikające z niego efekty. Trzeba też wziąć pod uwagę, że były to czasy burzliwych przemian wywołanych rewolucją przemysłową, trudnych do oceny i interpretacji, co wywołało wysyp osobliwych trendów ideologicznych. Ileż to pary poszło w gwizdek.
Podjęto parę prób realizacji takich utopii, które skończyły się fatalnie.
Gdy nadeszła rewolucja naukowo-techniczna i nastąpił rozwój technologii komunikacyjnych na masową skalę, popłuczyny po tych wszystkich ideologiach przeniknęły do kultury masowej.
Teraz, dla odmiany, wiedza poszła do przodu, ale nie widać efektów w powszechnej świadomości. Na pewnych odcinkach fantazja się jeszcze wzmogła, bo sprzyja jej popkultura. Świadczyć to może tylko o przemożnym wpływie systemu na mentalność ludzkiej jednostki i stanowić może wskazówkę, jakiej reformy system potrzebuje, żeby funkcjonować w sposób należyty, z uwzględniemem roli wspólnoty i roli jednostki.
Po r. 1989 w Polsce też doszło do zamętu ideowego, bo nikt nie był tak naprawdę intelektualnie przygotowany na rozpad imperium sowieckiego. Liberalni intelektualiści doszli do zabawnego, lecz z pełną powagą lansowanego pomysłu, że Polska musi się wymyślić na nowo, ignorując kluczowy fakt, że upadek systemu sowieckiego był efektem działania idei Solidarności i nic tu nie trzeba było wymyślać na nowo, ale nieszczęsne prozumienia z komunistami doprowadziło do zmarnowania dziedzictwa Solidarności i wejście w ślepą uliczkę tzw. III RP.
Cechą wspólną tych wszystkich utopijnych prądów umysłowych było ignorowanie zasadniczego faktu, że byt ludzki jest bytem społecznym i że do właściwej interpretacji życia społecznego trzeba skonstruować model przestrzeni społecznej z konkretnymi tej przestrzeni wymiarami. Ale tak jak ryba nie zauważa wody, tak przestawiciele tych nurtów nie dostrzegli przestrzeni społecznej, w której przecież są zanurzeni całkowicie.
Zerknijmy na nasze lokalne podwórko. Nie czytuję postkomunistycznych gazet, więc omijają mnie różne smaczne kąski, ale z drugiej ręki dowiaduję się, jak reagują na zmiany środowiska związane z Giewu i Polityką. Do niedawna modne było myślenie pozytywne i samorealizacja; teraz lewacka profesura zachwyca się wulgarnością i modli się, w efekcie zamieszek, do bożka Gniewu, w nadziei, że młode pokolenie spełni ich nadzieje i wystąpi rewolucyjnie. Śnieżynki i rewolucja. Czy z szamba da się wykrzesać coś w rodzaju rewolucyjnego zapału ? Co ci ludzie mają w głowie ?
Nic tym ludziom nie pozostało jeśli chodzi o program pozytywny i narzędzia do jego realizacji. Nie wyciągnęli wniosków z upadku komunizmu, który także chciał wprowadzić zmiany bazująć na nienawiści klasowej. Oni też tę nienawiść próbują odgrzewać, kserokopiując wyczyny zachodniego lewactwa, które doświasdczenia komunizmu nie przeżyło i nie ma zielonego pojęcia, w którą stronę dryfuje.
Próba recydywy powieść się nie może na polskim poligonie, bo nic dwa razy się nie zdarza. Mylą się więc durni idioci sądzący, że mają szansę na coś nowego. Ewolucja wyznaczyła nieprzekraczalne ramy i określone paramentry, które prowadzą do ewolucyjnego sukcesu albo, jeśli nie są brane pod uwagę, do katastrofy.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo