"Zaplecze" ?
A może parę centymetrów niżej ? Rozbawiła mnie pani Katarzyna Zybertowicz.
Zdumiewający jest upór z jakim wielu ludzi stara się nie dostrzegać rzeczywistości i interpretować zjawiska po swojemu,m wedle własnych upodobań. O środowiskach postkomunistycznych nie będę tu się rozwodził, bo oni kontakt z rzeczywistością dawno stracili, ale zdumiewa taka postawa po prawicy.
Ludzie ignorują fakt, że mamy, po 300 niemal latach utraty suwerenności, takie a nie inne zasoby ludzkie, kulturowe i odtworzenie tkanki kulturowej wymaga długotrwałych procesów i odpowiednich wysiłków. Ziemkiewicz na przykład narzeka, że prawa strona sceny politycznej, w tym obóz rządzący zajmuje się tworzeniem narracji polegających na reanimacji romantycznych mitów.
Mało kto zwraca uwagę na to, że to Zjednoczona Prawica zwołuje regularnie Kongresy poświęcone wizji Polska Wielki Projekt. Nikt inny nawet o czymś takim nie pomyśli, bo po prostu brak mu zasobów intelektualnych, żeby mu w głowie coś takiego zaświtało.
A już jak ktoś o tym wspomina, jak np. Katarzyna Zybertowicz, to przy okazji przedstawia fałszywą wizję drugiej strony:
"Mimo że po swojej stronie ma większość środowisk twórczych i akademickich, nie potrafiła (opozycja) przez pięć lat zaproponować niczego konstruktywnego, co scalałoby Polaków i pchało kraj naprzód. Wydawać by się mogło,, że przy takim zapleczu intelektualnym, które wokół opozycji orbituje, można zrobić o wiele więcej niż tylko nieudolne pucze, nieudane koalicje i podsycanie protestów."
???
O jakim zapleczu intelektualnym pani Zybertowicz mówi ? Gdzie ona je widzi? Trzeba sądzić po owocach, a te są niewidoczne.
Amerykańscy intelektualiści liberalni poddali projekty liberalne miażdżącej krytyce. W Polsce prawdziwych liberałów jest jak na lekarstwo, a jeżeli już się znajdą to i tak nic ciekawego nie mają do powiedzenia. A porównania potencjałów intelektualnych konserwatystów i liberałów dokonał Jonathan Haidt (6:3).
Inne tematy w dziale Społeczeństwo