Język polska trudna jest, z każdym rokiem coraz trudniejsza.
Szczególnie dla osób z gatunku dziwożon. Dlatego trzeba język maksymalnie skonkretyzować, by było wiadomo o co i o kogo chodzi. Jak powiemy osoba z macicą, to od razu wiemy o kogo chodzi i automatycznie dowiemy się też co ma w głowie zamiast szarej masy. A co na to osoby z penisami ? Czy też tak chcą być definiowane ?
Rzeczywiście coś trzeba z język polska zrobić, bo jak podają antropologowie, zmniejsza się masa mózgu u nowych pokoleń, a co za tym idzie i pojemność, którą zagracają trudne i niepotrzebne słowa. Być może tworzy się nowy gatunek człowieka, a żeby to ustalić należałoby zbadać osoby z kręgu "Krytyki Politycznej". Homo progressivus.
https://wpolityce.pl/polityka/530779-szok-zagulska-chwali-sie-aborcja-kapela-dopinguje
Taki bezdenny dół intelektualny to ewenement.
Inne tematy w dziale Kultura