Człowiek skazany jest na wiedzę cząstkową, bo dostępny mu jest tylko częściowy obraz świata lub interesuje się tylko częścią. Poza tym, historycznie patrząc, musiał rozwiązywać konkretne problemy praktyczne, które specjalnej wiedzy nie wymagały, wystarczał zdrowy rozsądek, doświadczenie i wsparcie grupy.
Ale gdy cywilizacja się rozwinęła, społeczeństwo rozrosło, wiedza praktyczna przestala wystarczać, rywalizacja konkurencyjna się nasiliła i trzeba było sięgnąć po wiedzę teoretyczną. Dlatego postęp naukowo-techniczny rozwijał się tak wolno, bo wiedza cząstkowa była ułomna, trzeba było co jakiś czas odrzucać dotychczasowe hipotezy i zastępować je innymi. Przyczyna była prosta - systemy mają charakter całościowy a funkcje ich elementów wynikają nie z ich charakteru lecz z działania całości. Dynamiczny system wspiera rozwój, lecz gdy zajdą w nim zmiany w wyniku kumulacji, zaczyna stawiać opór zmianom. Dopiero znajomość całości systemu pozwala na wprowadzanie zmian i właściwe lokowanie elementu w systemie.
Rzymianie byli znakomitymi praktykami, ale wiedza teoretyczna nie była u nich w cenie. Inaczej było u Greków.
Jakim wiec cudem społeczeństwo mogło funkcjonować bez wiarygodnej nauki ? Odpowiedź jest prosta - całościowej wizji świata dostarczały koncepcje religijne i to one utrzymywały, dzięki normom moralnym, spójność społeczną, a przy okazji mogły wspierać rozwój, czego dowodem jest rozwój teologii w średniowieczu, która stała się trampoliną do dalszego rozwoju uniwersytetów.
Społeczeństwa mogą sobie funkcjonować bez rozwoju nauki. Jak wiadomo, dopiero w latach 30tych XX w. odkryto przypadkiem w trakcie przelotu samolotem nad górzystym i trudno dostępnym wnętrzu wyspy Nowej Gwinei liczne osiedla tubylców, którzy nie mieli żadnego kontaktu z cywilizacją zewnętrzną i żyli z uprawy roli bez jakichkolwiek technologicznych wynalazków. I jakoś sobie radę dawali.
A teraz przyjrzyjmy się ruchom lewicowym. Odrzucają one koncepcje religijne, przy jednoczesnym ignorowaniu lub odrzucaniu koncepcji naukowych. Co bowiem stoi za koncepcjami genderyzmu i nezliczonej ilości płci ? Taka zaś postawa może oznaczać tylko jedno - upadek cywilizacji.
W życiu codziennym ludzie nadal próbują stosować strategie cząstkowe, skazane najczęściej na porażkę. I tylko relacje grupowe chronią ich przed bankructwem, czego właśnie doświadczamy w efekcie pandemii. Realizowane są strategie grupowe, państwowe, gdyż strategie jednostkowe o krótkim zasięgu poniosłyby fiasko.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo