Światowej sławy biolog i badacz ludzkich cywilizacji, Jared Diamond, użył na określenie ludzkiego gatunku terminu "trzeci szympans" i opublikował ksiązkę pod tym tutułem. Jak celne jest to określenie, demonstrują ludzie z luzami w mózgu. A luzy te, powstałe w określonych warunkach społecznych demonstrują nam tacy ludzie jak Robert Biedroń w Brukseli czy Włodzimierz Czarzasty w Polsce. Jeden opowiada brednie o Polsce w Brukseli, drugi o strafach wolonych od ideologii lgbt, nawiązując przy tej okazji do hasła stref Judenfrei lub o Armii Czerwonej wyzwalającej kobiety od dziewictwa..
No to ja też nawiążę do refleksji z książki innego światowej sławy uczonego, prymatologa, Fransa de Waala, który kiedyś przeprowadził eksperyment ze swoimi szypansami. Postanowił sprawdzić jak zachowa się żyjące na dużym wybiegu na wolnym powietrzu stado szympansów, gdy usunie się z ich grona na jakiś czas przywódców. Wyprowadzili tych przywódców z woliery i proszę poczytać, co się potem działo:
" Co dwa tygodnie rano usuwaliśmy z wybiegu trzy najwyższe ranglą samce i wpuszczaliśmy je ponownie wieczorem. W ciągu dnia przebywały one w budynku tuż obok wybiegu. Gdy dochodziło do sprzeczki, małpy czasem podbiegały do drzwi, za którymi znajdowały się samce, wrzeszcząc rzez strzeliny, jednak tego dnia najwyraźniej musiały sobie poradzić same. Skutki takiego "knock-outu" ( unieczynnienia) były wyłącznie negatywne: większa ilość bójek, badziej intensywna agresja, mniej skuteczne godzenie się po walce oraz spadek częstości iskania i zabaw. Pod jakimkolwiek kątem by na nią spojrzeć, społeczność małp zdawała się rozpadać."
No i w podobny sposób panowie Biedroń i Czarzasty demonstrują efekty rozpadu więzi jaki zafundował nam demooliberalizm. Pasuje jak ulał.
Inne tematy w dziale Polityka
