Co roku wojna o rację Powstania Warszawskiego.
Co roku pytania o to, co by było gdyby Powstania nie było. Co roku słyszymy komentarze ekspertów siedzących w wygodnych fotelach, oznajmiających nam, że nie warto było walczyć. Co roku słyszymy komentarze stetryczałych dziennikarzy, że na darmo poświęcone zostało pokolenie.
Co roku te same pytania i te same gdybania "co by było gdyby.."
Po co?
Możemy przewidzieć jak potoczyłyby się losy Warszawiaków w Polsce stalinowskiej.
Czy ta Polska potraktowała tych, którzy przeżyli PW, lepiej niż faszystowskie Niemcy? Czy pozwalała im na nowe życie czy zabijała ich w cuchnących i ciemnych celach?
Pozwoliła im godnie żyć czy niegodnie umierać?
Myślicie, że ci młodzi ludzie mający we krwi walkę o wolność, siedzieliby cicho i potulnie jak barany w komunistycznej "ojczyźnie", która w tamtych latach pozwalała wypływać na wierzch tylko szumowinom?
Raczej nie..
Więc dajcie sobie spokój eksperci od siedmiu boleści z ocenami motywów tamtej waki. Bo dzisiaj gdyby zaszła potrzeba oddania życia za kraj pierwsi byście z niego uciekli i uprawiali politykę z daleka.
A walkę o wolność znowu zostawilibyście dzieciom..
Inne tematy w dziale Kultura