.
Badania kowidowe trwają. Trwają też badania zaszczepionych i niezaszczepionych. Jak wiemy, jesteśmy w trakcie badań klinicznych nad szczepionką. Badania skończą się w sierpniu 2022 i wtedy szczepionki zostaną zarejestrowane wraz z pełną informacją o jej działaniach pożądanych i niepożądanych.
Lub nie zostaną zarejestrowane.
Najnowsze badania pokazują, że ponad 20% zaszczepionych osób (także podwójnie) nie ma żadnych przeciwciał. Lekarze rzucili się do tłumaczenia dlaczego tak się dzieje i dlaczego szczepionka chroni zaszczepionych mimo tego, że po szczepieniu nie mają przeciwciał.
Niedawno, na pytanie co się dzieje w UK, jakaś "naukowczyni" odpowiedziała, że to syndrom szczepionkowy, bo im więcej jest osób zaszczepionych, tym więcej będzie zachorowań wśród zaszczepionych. Na chłopski rozum: im więcej ludzi pomalujemy na zielono, tym więcej ludzi będzie w kolorze zielonym.
Logiczne?
Tylko, że szczepionka miała chronić a nie utrwalać teorie syndromów.
__________
Na pytanie, o co chodzi z brakiem przeciwciał, lekarze także odpowiedzieli:
- to non-responders, a jedną z przyczyn jest paradoksalnie zbyt silny układ odpornościowy lub zbyt słaby.
Na pytanie, o co chodzi z brakiem przeciwciał, firmy farmaceutyczne odpowiedziały:
- działanie szczepionki po 6 miesiącach słabnie i zjawisko dotyczy zaszczepionych w styczeń/luty.
Na pytanie, o co chodzi z brakiem przeciwciał, Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało:
- nie wiemy, wciąż trwają badania.
Na pytanie, o co chodzi z brakiem przeciwciał, Spiskowcy i Płaskoziemcy odpowiedzieli:
- wybrańcy otrzymali placebo, a myszy doświadczalne, eksperymentalną szczepionkę.
Na pytanie, o co chodzi z brakiem przeciwciał, karniści i prawnicy odpowiedzieli:
- handel i fałszowanie danych w książeczkach szczepień gwarantuje pobyt w więzieniu przez 8 lat.
_____________
Wszyscy coś odpowiedzieli, każdy inaczej i.. znowu rodzą się pytania, których nie wypowiem (zakładam, że każdy myśli), ale przyszło mi do głowy, że teraz to i tak już nie ma znaczenia.
Po ogłoszeniu planu Macrona, po protestach na francuskich ulicach (które rozpędzono gazem, a o których francuskie media nie wspomniały w przekazach), po potraktowaniu zaszczepionych 1 dawką jak niezaszczepionych (i rozciągnięciu restrykcji także na nich), po zapowiedzi Pfizera, że trzecia dawka szczepionki jest niezbędna w walce z zagrożeniem kowida, jestem pewna że za kilka miesięcy, sankcje obejmą także zaszczepionych dwoma dawkami.
Ponieważ nie będą zaszczepieni trzecią.
Bo tak się złożyło, że szczepionki z początku roku już nie działają, bo tak się złożyło, że Pfizer robi kolejną szczepionkę, tym razem na wariant Delta, którą rzuci na rynek (do kolejnych badań) za kilkanaście dni, w sierpniu, mimo tego, że obecna szczepionka chroni podobno przed Deltą.
Ten szoł nie skończy się szybko.
Wariantów przybywa, liter w greckim alfabetycznie zostało sporo. Pfizer zarobi na nowych produktach, stare szczepionki, z czasów kowida Alfa, zakupione przez EU i inne kraje, staną się bezwartościowe.
Nikt nic nie wie na pewno, ale jedno jest pewne:
Przymus szczepień przepoczwarzył się z teorii spiskowej w FAKT.
.
PS. Czy znajdzie się odważny, który sprawdzi, jak wyglądają przeciwciała u celebrytów, polityków, lekarzy-celebrytów, którzy nie schodzili przez ostatnie miesiące ze stron głównych i są zaszczepieni? Także bez kolejki?
Dziękuję za uwagę.
Inne tematy w dziale Rozmaitości