Komentarze do notki: Historyczne sito Pani S.

« Wróć do notki

amir HunTurk15 lipca 2009, 21:03
Przemysław MandelaWszystko racja, ale skoro już się wspomina o osadnictwie "niemieckim", to warto zauważyć tysiące niemieckich rodzin, które wywędrowały z terenów niemieckojęzycznych nie w ramach Drang nach Osten, lecz uciekając przed głodem a potem uległy pełnej polonizacji.
Nie wspominałbym specjalnie Krzyżaków. Zrobili z Prusami, to po co ich sprowadzono. Rzetelnie i skutecznie. A, że ich mocodawcy okazali się nieudolni, po prostu przeszli "na swoje".
sługa uniżony
Przemysław Mandela15 lipca 2009, 22:17
@amir HunTurkWarto wspomnieć o Krzyżakach choćby ze względu na rzeź Gdańska w 1308 roku, która stała się początkiem osiedlenia ludności niemieckojęzycznej.

Pozdrawiam.
amir HunTurk15 lipca 2009, 23:13
@Przemysław MandelaWłaśnie ta rzeż jest szczególnie ciekawa.
Podpuścił mnie pewien Amerykanin, pozornie ignorant - choć zajmujący się zawodowo historią Polski i okolic. Zadał mi następujące pytania:
- gdzie był wtedy Łokietek i jaka była jego reakcja?
- jaka była siła, którą wtedy dysponował, a co mógł mu przeciwstawić Zakon?
- jak brzmiał rozkaz (bo był takowy) do wykonania rzezi i czy dotyczył całego miasta, czy tylko jego ściśle określonej części?
- kogo (jako grupę zawodowa) ściągneli Krzyżacy do Gdańska?
- jaka była pierwsza krzyżacka budowla w Gdańsku?
Mi ustalenie tego zajeło koło dwóch miesięcy, ale warto było. Do odpowiedzi trzeba dojść samemu, bo inaczej trudno uwierzyć.
sługa uniżony
Przemysław Mandela16 lipca 2009, 00:34
@amir HunTurkHmm. Czyżby kolejny mit naszej rodzimej historii? Niezwłocznie rozpocznę zatem poszukiwania odpowiedzi na przedstawione przez Szanownego Czytelnika zagadnienia. Rezultatów będzie można się spodziewać na łamach niniejszego bloga, to mogę obiecać już teraz.

Swoją drogą, coraz bardziej sprawdza się koncepcja "historyka niewiernego", który nie uznaje niczego za pewnik dopóki sam tego osobiście nie potwierdzi.

Pozdrawiam.