Przepraszam.
Wolę to zrobić już teraz i od tego rozpocząć swoją przygodę z blogowaniem aniżeli później dodawać to niezwykle cenne słowo przy każdym kolejnym wpisie.
Za co przepraszam Szanownego Czytelnika ? Za ewentualny styl, za ewentualny język i za całkowitą ignorancję wobec tzw. świętości. Tylko tyle mogę zrobić, aby wynagrodzić Czytelnikowi nerwy jakie być może wzbudzi u Niego moje zdanie w wielu, wielu kwestiach.
Spektakularny wstęp ? Być może. Może więcej w nim tandety i taniej sensacji, w której szaty trzeba dzisiaj ubrać niemal każdą opinię, z tematyki która na codzień zwykłych ludzi niewiele obchodzi. Czy należy do nich historia ? Trudno jednoznacznie przesądzić. Niemniej jednak nauczycielka życia dysponuje licznym gronem specjalistów, w których naród polski obfituje w każdej niemal dziedzinie.
Czy autor niniejszych słów zalicza się do grona tych specjalistów ? To już rozsądzisz sam Czytelniku na podstawie tego co znajdzie się na tym blogu, którego nazwa (cytat z Napoleona Bonapartego) również przypadkową nie jest.
A cel ? Być może jakiś autorowi przyświeca, wynurzając się z niepojętego oceanu naiwności i idealizmu. Lecz nie godzi się pisać o nim już w pierwszej notce. Czytelnik nie powinien mieć problemów z jego dostrzeżeniem bez pomocy autora.
Na sam koniec tego przydługawego już wstępu wypada autorowi podziękować za uwagę i mieć nadzieję, że zaciekawiony tymi pierwszymi słowami Czytelnik zechce co jakiś zerknąć na łamy tego bloga i przeczytać kolejne. Zdecydowanie bliższe tytułowej historii.
Bogowie, dajcie mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Dajcie mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I dajcie mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego. - Marek Aureliusz
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości