Filozofia? – a może coś więcej… sposób życia!
Ludzie zwykle stosują logikę dwuwartościową (dychotomię): "tak" albo "nie", ale przecież poza (między) kolorem czarnym i białym istnieje cała gama, gradacja, paleta, spektrum pełna odcieni szarości – możliwy jest wybór optymalny uwzględniający obie skrajności.
Ludzie na codzień podejmują według niewielu reguł mnóstwo praktycznych decyzji, które ważą silnie na ich życiu, rozstrzygają "tak albo nie" alternatywy (dychotomie) filozoficzne nierozwiązywalne w skończonym czasie.
Od dawna intryguje mnie taki problem:
Nasza kultura europejska: grecko-rzymska (klasyczna) oparta jest na pojęciowym rozumieniu i porządkowaniu rzeczywistości.
Np. starogreckie: prawda, sprawiedliwość, dobro, piękno..
Albo nasze polskie: bohaterstwo, odwaga, niepodległość…
Ale zaraz za tym idzie dychotomiczne porządkowanie rzeczywistości, co jest znacznym uproszczeniem rzeczywistości i wręcz jej prymityzowaniem:
Prawda – fałsz;
Sprawiedliwość – niesprawiedliwość;
Dobro – zło;
Piękno – brzydota…
Ten, kto nie jest bohaterem, nie koniecznie jest przecież tchórzem.
Czy jest możliwe inne LEPSZE porządkowanie rzeczywistości?!
Religia chrześcijańska proponuje miłość, dobro, ale powiązane w jednym pakiecie z własnymi religijnymi fantazjami – nie jest to zatem rozwiązanie uniwersalne dla świata.
Poza tym przecież to nie leczy problemu dychotomicznego widzenia rzeczywistości:
miłość – nienawiść;
dobro - zło.
Natchnieniem w tym zakresie są filozofie (religie) dalekiego wschodu.
Nie ma w nich powyższych pojęć, a przynajmniej nie są one aż tak widoczne.
Za to ich kultura opiera się na bardzo ogólnie rozumianych pojęciach:
PIĘKNO
HARMONIA
RÓWNOWAGA
Więcej uwagi poświęcają odczuwaniu rzeczywistości (obrazowemu) niż myśleniu pojęciowemu.
Znika zatem problem dychotomii jako przeciwstawienia i sprzeczności, a pojawia się zagadnienie zachowania harmonijnej proporcji w rzeczywistości rozumianej jako całościowy system.
Oto jest właśnie rozwiązanie problemu, którego poszukiwałem.
Chodzi tu o stany doraźne szczęśliwości, „tu i teraz”, ale jednocześnie występują bardzo ogólne pojęcia tyczące ludzkiej egzystencji, losu i prostej odpłaty za czyny i działania występne.
Zresztą i u Greków się to pojawiło (zostało przeniesione?), ale nie jest aż tak spopularyzowane.
- sansara, dharma, karman, moksza, nirwana, satori, ahinsa, kalokagatia…
Przykład praktyczny:
W stosunkach międzyludzkich często używa się półprawd i nawet prostych kłamstw, w naszej kulturze jest to problem, do którego często odnosili się filozofowie, myśliciele, znani dyplomaci.
W kulturze dalekowschodniej nie ma z tym problemu, bo wszystko co służy zachowaniu harmonii jest słuszne.
Inne tematy w dziale Technologie