Przestrzeń i czas
Jest taka mania wśród popularyzatorów nauki: nie podawać swoich założeń.
Jest to tradycyjne podejście typu: „koń jaki jest każdy widzi”, tzn. że ostatecznych podstaw nie trzeba wymieniać, bo każdy je zna.
Jest to coś, jak kryterium oczywistości prawdy u Kartezjusza.
Ja sam nie ustrzegłem się tego błędu przy stwierdzeniu:
„Rzeczywistość jest to czasoprzestrzeń czterowymiarowa: trzy wymiary przestrzenne i jeden czasowy”
Cóż to jest jednak ta przestrzeń?, cóż to jest ten czas?
Na pewno nie są to rzeczy czy zjawiska, bo te dzieją się właśnie w czasoprzestrzeni.
Hipotetycznie można przyjąć, że przestrzeń i czas jest to pole potencjałów, gdzie zmiana położenia przedmiotów i ciał wywołuje zmiany rozkładu potencjału.
Uwzględniając przestrzeń i czas byłyby tu ważne dwa czynniki:
-
Zmiana położenia w przestrzeni;
-
Szybkość tej zmiany w czasie.
A może są już lepsze hipotezy w tym zakresie?
Inne tematy w dziale Technologie