Mentalność słowiańska
Ostatnio musiałem spędzić noc na dworcu w Przemyślu – przyszedłem tam przed 20.00, a mój pociąg odjeżdżał dopiero przez 5.00 z rana. Nie powiem: dworzec świeżo wyremontowany, ciepło, tylko spać nie bardzo można, bo ławki z wewnętrznymi poręczami (przeciwko bezdomnym). Ludzi dużo, głównie Ukraińcy z pogranicza, czekali na swój pociąg lub autobus.
Usadowiłem się koło dwóch młodych (20 parę lat) Ukraińców, którzy wypełniali sobie czas oglądając filmy przy pomocy laptopa i dołączonego telefonu komórkowego (mimo, że jest tam darmowy WiFi).
Z ciekawością obserwowałem ich wybory programowe:
- swój seans filmowy zaczęli o jakiegoś filmu amerykańskiego z Johnem Travoltą, ale prędko im się ten film znudził (nie nasza słowiańska kultura przecież) i poszukali filmu…rosyjskiego!;
- Rosja ma trzy znane portale: yandex.ru, mail.ru i qip.ru;
- tam znaleźli popularny obecnie serial rosyjski z wytwórni filmowej Sreda: „Mażor” na rutube.ru, bodajże jest to jakiś kryminałek o nowobogackich w Rosji… i toto właśnie oglądali z ciekawością.
Sobie myślę: jednak co nasze to nasze (słowiańskie) – nie jakieś buble amerykańskie: co nasze to do nas Słowian przemawia!
Inne tematy w dziale Kultura