Trochę to dziwne, dlaczego nikt tego nie napisze tak po prostu - o JOW-ach:
1) wstęp: hitleryzm, hitlerowcy byli źli, byli złymi ludźmi - owszem, i za to ich skazywano na karę śmierci w procesie Norymberskim i wielu innych. Ale w tym punkcie trzeba zdać sobie sprawę, że oni byli źli, bo tak ich wychowano, tak ich wychowało PAŃSTWO!, bo dawało im szansę kariery jedynie pod warunkiem, że będą popierali jego aktualną mocarstwową politykę. To właśnie państwo niemieckie było złe! A państwo zgodnie z definicją to terytorium, ludność i władza! Skoro ani terytorium, ani ludność nie były z założenia złe to znaczy że zła była władza i to zła w samym gruncie rzeczy, bo kierowała się ideologią przekształcając państwo według swoich antyludzkich pomysłów.
2) po tym wstępie pytanie zatem: dlaczego w obecnej Polsce władzę sprawują tzw. politycy, dlaczego nie chcą do kierowania (nie rządzenia!) krajem dopuścić autentycznych liderów lokalnych (poprzez JOW-y). Dokładnie z tych samych powodów, co wyżej podane w punkcie (1) - tzw. politycy to ideolodzy, którzy sterują i zmieniają państwo w wymyślonym przez siebie kierunku (NWO?), podczas gdy żaden z liderów lokalnych nie chciałby zmian ideologicznych, lecz najwyżej utrzymania stabilności państwa i ewentualnie powolnych zmian modernizujących.
I to jest właśnie konkluzja:
Te wszystkie Tuski, Kaczyńskie i wszyscy pozostali nie chcą tak naprawdę dobra państwa, dobra społeczeństwa - im wystarczy wdrażanie w życie ich chorych urojeń ideologicznych, religijnych, itd.
Inne tematy w dziale Polityka