Ortodoksi polityczno-gospodarczy wymyślili kiedyś, że aby dokonać tytułowego zwrotu w państwie mamy tylko jedną drogę: naśladować USA, dokładniej mówiąc nastawienie liberalno-indywidualistyczne na przedsiębiorczość jednostek (osób).
Obecnie okazuje się, że o wiele wydajniejsze dla krajów na dorobku są inne modele działania, np. Chiny, Indie, Brazylia - niestety u nas nadal rządzą ortodoksi modelu amerykańskiego.
I tutaj po prostu ręce opadają - co wymyślił Tusk: zamiast studiować tamte modele gospodarcze i wdrażać ich pomysły organizacyjne poszedł drogą na skróty i wpuścił agresywnych przemysłowo azjatów (chińczyków) do Polski.
Przypominam, co robiła II Rzeczpospolita - patriotycznie unowocześniała kraj własnymi siłami.
Wszyscy biadają, że sypie nam się demografia - mało urodzin w Polsce, a przecież to jest skutek, a nie przyczyna obecnej i przyszłej zapaści gospodarczej.
Czy jest w ogóle w tym państwie ktoś, kto chce i potrafi się uczyć od obcych państw - czy może wszyscy mają klapki na oczach i nadal widzą tylko model amerykański?
Inne tematy w dziale Gospodarka