Słowianie - obyczaje i religia
Zanim przejdę do właściwego tematu notki trzeba parę rzeczy wyjaśnić:
1. Uczepiłem się tematu Słowiańszczyzny i Słowian, kultury słowiańskiej - dlaczego?! - przecież już dawno Polacy jako cały naród nie są czystymi rasowo Słowianami, dlaczego powinniśmy wrócić do swojej rodzimej dawnej kultury, odrzucić obce mitologie?!:
Uważam, że Słowianie, Słowiańszczyzna to wolność, która jest ich cechą główną, dominującą - jest, gdyż Słowianie nadal istnieją, a obcy imigranci na ziemiach polskich tak nasiąknęli atrakcyjną kulturą słowiańską, wolnością, (np. Niemcy), że trudno im powrócić do sztywnych wymagań własnych rodzimych kultur - w Polsce narzekają na chaos i sobiepaństwo, a u siebie musieliby podlegać reedukacji, aby się z powrotem przystosować do ścisłej hierarchii społecznej i ściśle przestrzeganego prawa.
Zaraz za wolnością idzie życie i zdrowie w szerokim znaczeniu.
Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę, że obecna kultura Polski jest obca, jest to obca mitologia narzucona Polsce przemocą i zbrodnią (np. Kazimierz Łyszczyński), i raczej niezbyt dla nas sensowna, kontynuowana siłą bezwładu.
2. Zauważam, że moja argumentacja przy opisywaniu poszczególnych syntetycznych tematów z zakresu Słowiańszczyzny składa się z gotowych klocków jakby, powtarza się - to dobrze, bo znaczy to, że moja wizja Słowiańszczyzny, w szczególności polskiej, jest jednolita, że nowo poznawane informacje nie burzą struktury nagromadzonej wiedzy, chociaż czasem bywają całkiem sprzeczne, diametralnie odmienne, ale te argumenty też powinny zostać opracowane przeze mnie całościowo - jest to oczywiście wizja hipotetyczna, ale takiej nie tworzą archeolodzy, historycy, którzy raczej toną w ilości odkrywanych znalezisk, ich katalogowaniu, opisywaniu i innych czynnościach tego typu.
-
Przechodząc do tematu tytułowego, tak jak wyżej, zresztą już o tym pisałem kilka razy w różnych notkach po trochu:
- na podstawie znalezisk archeologicznych i źródeł pisanych protohistorycznych (obcych) i historycznych (własnych) uważam, że pierwotna kultura pradziejowa ziem polskich, w tym słowiańska, nie znała pojęcia religii i wierzeń, czy boga najwyższego, hierarchii bóstw innych jak tylko związanych z siłą zjawisk środowiskowych i pogodowych, obyczaje ustalały się przez naśladownictwo, obrzędy, rytuały powstawały w wyniku obserwacji i doświadczeń przeszłych (wypadków w życiu i pracy), refleksji, w tym zdrowotnej, jak trzeba postępować, aby być bezpiecznym: mieszkanie, żywienie, postępowanie z dziećmi, chorymi, w tym z ciężarnymi, postępowanie ze zwłokami z ciężkich chorób zakaźnych - to wszystko było przesycone magią, obudowane mnemotechnicznymi bajkami, mitami, ściśle jednak powiązane z praktyką dnia codziennego, najprostszymi potrzebami naturalnymi typu pusty brzuch (głód), choroba, starość itp.
Zaczątki religii, trudne do pojęcia dla ludzi, którzy żyli w polskich warunkach środowiska i klimatu, surowych, wymagających ciężkiej pracy fizycznej, zaczęły powstawać w Polsce dopiero wskutek kontaktów handlowych z innymi terenami, ludami, a szczególnie w odpowiedzi na nacisk kulturowy judeo-chrześcijaństwa.
Podkreślam - według mnie: nie ma żadnej ciągłości między obyczajami słowiańskimi, a narzuconą Słowianom obcą kulturą semicko-chazarską, religiami judeo-chrześcijańskimi i organizacją społeczną feudalną (swego typu niewolnictwo).
-
Inne tematy w dziale Kultura