"Imperia i barbarzyńcy"

Peter Heather

2010

Przejrzałem krótki "Spis treści" umieszczony na końcu książki.

Przeczytałem "Od autora", "Prolog" i rozdział 8. "Narodziny słowiańskiej Europy".

Książka ta, gruba "cegła" naukowa, jest dla mnie ciekawa, bo jest to punkt widzenia autora angielskiego na historię okresu migracji dziejów kontynentu europejskiego, ludów tu mieszkających i przybywających, oparty na pisanych materiałach źródłowych, ale też archeologii, gdzie Autor wchodzi w polskie i słowiańskie spory naukowe i konflikty ideologiczne, usiłuje z tym dojść do ładu, jednak nie wydaje mi się, by był tu sędzią obiektywnym - sam być może czyta jakieś przekłady polskiej literatury przedmiotu, ale też konsultuje się niektórymi archeologami polskimi i z konieczności nasiąka ich poglądami.

Jest to temat ciekawy, bo poznając kilkaset książek polskiej literatury archeologiczno-historycznej na temat Słowiańszczyzny z przeszłości: 19.,20.,21. wiek, znam poziom dociekliwości polskich i słowiańskich autorów, ich skrzywienie ideologiczne określone też cenzurą stosowną do każdej ówczesnej władzy.

Autor stosuje narrację ciągła, nie dzieli tekstu hasłowo.

Autor akcentuje nietypowy dla Zachodu słowiański sposób traktowania niewolników, którzy mieli ograniczony czas niewoli, i starano się dając im wolność pozyskać ich na obywateli, sąsiadów, współ-plemieńców.

Książek z innego obszaru kulturowego nie można jednak uznać z góry za lepsze od naszych, bo wcale nie są bardziej obiektywne lub pozbawione pewnych nastawień ideologicznych - wprost szukam takich smaczków, gdzie Autor stosuje własne schematy kulturowe.

No tak, Autor wielokrotnie powtarza hipotezy, słabo lub w ogóle nie udokumentowane, typu: "skoro my byliśmy krwiożerczymi barbarzyńcami, to i Słowianie musieli być tacy".