Komentarz - odpowiedź
Otrzymałem taki komentarz - moją odpowiedź załączam:
-
"Kilka notek czytałem.
Odbierałem je m.in. jako wezwania do większego uwzględniania współczesnych badań etnograficznych i do wnioskowania na ich podstawie o wczesnym średniowieczu (bo, jak rozumiem to miał Pan na myśli pisząc o "starożytnych ludziach" i ich wytworach).
Mam wątpliwości, czy jest to uzasadnione, zwyczaje, obyczaje znane (i opisane) na naszych ziemiach kilkaset lat później już obecnie są w najlepszym razie niezrozumiałe.
Ponadto, o ile mi wiadomo, nie tylko archeolodzy, ale i historycy, wystrzegają się "gdybania".
Nie ma źródeł - nie ma tematu.
Nie jestem humanistą, więc tym bardziej to doceniam."
-
1. Każdy głos krytyczny dla mojej pracy na temat Słowiańszczyzny i kultury słowiańskiej, której się podjąłem, jest dla mnie niezwykle ważny, bo mimo wszystkich moich starań nie mogę uniknąć subiektywizmu - jako amator staram się być w tym maksymalnie uczciwy i uwzględniać kolejne głosy, które dostaję, odmienne od mojego punkty widzenia tematu, a nawet słabo zaakcentowane, niewidoczne intencje krytyczne, przekaz poza-treściowy.
2. Jest to nasza słowiańska pierwotna oryginalna kultura, można ją nawet potraktować jako drogowskaz i kryterium wartości moralnych w obecnych czasach.
3. Intuicyjnie przyjmuję, że z panującą w Polsce obcą kulturą semicko-chazarską i religiami judeo-chrześcijańskimi, feudalizmem religijnym i tą abstrakcyjną ideologią, mitologią, jest coś nie w porządku, na szczęście nie udało jej się nas Słowian zdemoralizować - trzeba powrócić do własnej kultury słowiańskiej, odnaleźć ją i odnowić.
4. Nie interesuje mnie tu wczesne średniowiecze jako okres pradziejów, lecz raczej kultura słowiańska, kultura Słowian jako ludu i Słowianina jako człowieka.
5. Wbrew wielu 19.wiecznym opiniom przyjmuję, że obyczaje słowiańskie, zwyczaje, obrzędy, się nie zmieniły - owszem, weszła w to mitologia judeo-chrześcijańska, ale same rytuały są niezmienne i trwałe - według mnie studiowanie materiałów ludowych słowiańskich może jeszcze zaskoczyć niespodziankami.
6. W moich poszukiwaniach kultury słowiańskiej z powodu braku rodzimych źródeł pisanych staram się wykorzystywać instynkt i intuicję opartą na poznawanej wiedzy kierunkowej, specjalistycznej o Słowiańszczyźnie i ogólniej pradziejach ziem polskich, ale też moje zasoby wiedzy świadomej i podświadomej z innych zakresów.
7. Aspekt niezrozumiałości magii używanej przez Słowian w odpowiedzi na magię życia codziennego jest też ciekawy i warty zastanowienia, nie piszę poznania, bo nie ma jak go poznać, przy braku źródeł pisanych - tym większe znaczenie i pole dla poszukiwań intuicyjnych, a nawet opartych o instynkty.
8. Archeolodzy i historycy nie wystrzegają się "gdybania" - tak jak opisał to jeden z autorów, w książce, którą tutaj na blogu krótko recenzowałem, każdą hipotezę, nawet najbardziej bezsensowną, przyjmują i rozważają, starając się dopasować do niej fakty i znaleziska, aby ją zweryfikować pozytywnie albo negatywnie.
9. Nie ma źródeł pisanych - więc jest pole do dociekań i sporów naukowych, poszukiwania tzw. "drugiego", "trzeciego dna", wiedzy i umiejętności, które zostały stłumione, ale istnieją, jako naturalne, przyrodnicze cechy i możliwości organizmów żywych ludzkich i zwierzęcych, a z których Słowianie korzystali bez wątpienia - jest to ciekawe, bo poszukiwania materiałów ludowych przez licznych amatorów Polaków niemieckiego pochodzenia w Polsce w 19.w. i ich raczej realistyczne interpretacje skłaniają do widzenia kultury słowiańskiej jako raczej realistycznej, z pomniejszeniem roli magii, skutecznych czarów, parapsychologii, itp.
Inne tematy w dziale Kultura