Rozwód - przysięga małżeńska
Po II wś. pojawiła się w prawie polskim nowa kategoria prawna precyzyjnie opracowana: rozwód.
Ludzie rozstawali się już dawniej (separacja), a nawet łączyli z innymi partnerami, przypomnieć można tutaj np. Piłsudskiego, ale ten temat nie był w prawie tak ściśle opracowany.
I ludzie zaczęli z tego korzystać traktując to jako normalne prawo, dostępne dla każdego
Problem polega jednak na tym, że prawo to jest sprzeczne z naszą kulturą słowiańską, etyką wspólnoty i moralnością osobistą, która jasno i wyraźnie stanowi, że przysięga małżeńska jest wyjątkowo ważna nawet na tle przysiąg innego typu, których oczywiście też trzeba dotrzymywać jako danego słowa.
Przysięga małżeńska dla tej właśnie przyczyny jest dawana osobiście, publicznie, przy świadkach, w mowie i piśmie, by tworzyła tzw. "podstawową komórkę społeczną", wiązała dwoje ludzi aż do śmierci jednego z nich, dając potomstwo, ale też zapewniając wzajemną opiekę rodzinną w zdrowiu i chorobie.
W kulturze słowiańskiej na straży tego obyczaju stoi "bóg" ROD.
Powyższy tekst to dla mnie jednak tylko wstęp do polityki.
@JkmMikke zostawił starą żonę i kupił sobie młodą dupę, podobno też innych dzieci poza-małżeńskich ma dużo.
Określają to pojęcia zdrada i wiarołomność.
Według kultury polskiej, słowiańskiej, powinien podlegać ostracyzmowi, nie powinien być tolerowany w towarzystwie i nie należy mu ręki podawać!
Zapytałem na twitterze konkretnych ludzi, jego partnerów biznesowych ("Najwyższy czas") i wszystkich jego towarzyszy partyjnych, liderów z Konfederacji, co zamierzają z tym zrobić, bo według kultury polskiej jest to śmieć ludzki.
Nie dostałem żadnej odpowiedzi: Tak albo Nie!
Nikt się nie odezwał - zwykła kultura osobista wymagałaby jakiejkolwiek odpowiedzi.
Żydłaki i parchy milczą!
Nie ma tam godności i honoru.
Stracili w ten sposób cały mój szacunek.
Dostałem za to odpowiedzi od innych ludzi:
- jeden pisze: Przebacz mu!
Ale co ja mam przebaczać, jeśli to jest sprawa między nim a jego żoną, tylko ona może mu przebaczyć, ja oceniam go tylko względem kultury polskiej i słowiańskiej;
- inny pisze: Nie rozdrapywać, budowanie spójności społecznej w obecnej Polsce i obecnym społeczeństwie polskim jest ważniejsze!
Nie uważam tego za słuszne, kto demonstracyjnie i bezczelnie łamie naszą kulturę, tego nie chcę w polityce polskiej - mam wybór i z niego skorzystam!
Integracja społeczna jest ważna, ale tylko pod egidą naszej kultury polskiej i słowiańskiej.
Racja Stanu i Majestat Rzeczypospolitej wymagają w polityce polskiej wyższych standardów moralności słowiańskiej.
I tak właśnie nie-etyczne śmiecie ludzkie zalewają Polskę demograficznie swoim wątpliwej jakości moralnej pomiotem!
Czego oni mogą nauczyć swoje dzieci?!
Że cwaniactwo pozwala łatwiej żyć?!
Inne tematy w dziale Kultura