LGBT
Będąc w Opolu przed dworcem PKP napotkałem rzucającą się w oczy demonstrację trzech osób : dziewczyny i dwóch chłopaków z flagami LGBT.
Potoczna mądrość mówi: omijać, nie interesować się.
Słowiańska mądrość mówi: każdy jest wolny, dopóki ci nie szkodzi i nie krzywdzi, niech robi, co chce.
Ja tym razem zachowałem się inaczej, podeszłem i spytałem, tego chłopaka:
- Po co to robi?
No nie bardzo potrafił mi dorzecznie odpowiedzieć: było że ksiądz, że ciotka, ale przecież nie o to pytałem!
Ostatecznie skonstatowałem, że oni czują się prześladowani!, przez kogo, społeczeństwo?!
Najciekawsze zdarzyło się jednak później:
- odeszłem, usiadłem na ławce, patrzę, w pewnym momencie widzę, że ta dziewczyna odpycha kolejnego rozmówcę, a jego obroną przez odepchnięcie jej nagrali telefonem i wezwali policję:
sobie myślę agresywni prowokatorzy!
To już przekracza granicę bycia prześladowanym, bo to jest agresywne poszukiwanie bycia napadniętym poprzez atakowanie ludzi!
Inne tematy w dziale Kultura