Religia i wolność - wyjaśnienie
"Czyli tak, jak zauważyłem w poprzedniej notce, bardzo prawdopodobne jest, że u Słowian chrześcijaństwo trafiło w zupełną pustkę religijną wcześniej w żaden sposób niezagospodarowaną, którą najeźdźcy chrześcijańscy nazywali duchowością."
-----------------------------------------------------------------------------------
Powyższy cytat z mojej poprzedniej notki okazuje się jest zbyt skrótowy i nie został zrozumiany.
Trzeba go zatem wyjaśnić szerzej na przykładach.
Otóż:
Według mnie, Słowianie mieli bardzo bogatą kulturę, obyczaje i obrzędy - nie mieli jednak żadnej religii, wierzeń i kultu, zamiast tego mieli wiedzę (magię), która przechodziła z pokolenia na pokolenie jako tradycja oraz mieli mitologię, która służyła do przekazywanie ostrzeżeń o zagrożeniach życiowych, edukacji dzieci.
Jak zatem obyczaje powstawały, obrzędy powtarzały się i szerzyły?
Trzeba tu sięgnąć do sposobu myślenia dawnych (a i obecnych) Słowian - a myśleli oni w sposób bardzo prosty.
Podam kilka przykładów dla lepszego zrozumienia:
1. "Zima się kończy, mój ojciec i dziadek w tym czasie robili kukłę (Marzanna), i topili ją w dopiero co rozmarzniętej rzece, i przynosiło im to pożytek, więc i ja tak zrobię i też będę miał z tego jakiś pożytek".
2. "Skończyliśmy żniwa, mój ojciec i dziadek robili w tym czasie święto, dożynki w całej osadzie, i było to dla nich korzystne, przynosiło dobrobyt, więc i ja tak zrobię, bo i dla mnie i innych będzie to korzystne".
3. "Mój syn kończy 7 lat, mój ojciec i dziadek w tym czasie robili dziecku postrzyżyny i spod opieki matki przechodził on pod opiekę ojca, żeby nauczyć się, jak być mężczyzną: rolnictwo, łowiectwo, ciesielstwo i inne zajęcia gospodarskie, dziewczynka uczyła się w tym czasie zajęć domowych, kuchennych i ogrodowych, i było to z pożytkiem dla niego, niej i rodziny, więc ja też tak zrobię i wyjdzie nam to na korzyść".
4. "Poznałem dobrą dziewczynę, poznałam chłopaka, chcę założyć rodzinę, trzeba zrobić dużą uroczystość, wesele, zaprosić wszystkich znajomych, całą osadę, aby pozyskać ich życzliwość, bo tak robili mój ojciec i dziadek, i wszyscy moi znajomi".
5. "Jestem trochę chory, kaszlę, kicham, leje mi się z nosa, ojciec i dziadek w takim przypadku jedli korę z wierzby salicylowej (aspiryna), i zdrowieli, to i ja zjem tej kory i wyzdrowieję".
6. "Umarł mój dziadek, ale był bardzo chory przed śmiercią, trzeba bardzo uważać przy przygotowaniach do pochówku, żeby ta choroba nie przeszła na innych członków rodziny, pogrzebalibyśmy go w całości, ale ze względu na chorobę lepiej będzie go spalić razem z tą chorobą i popioły pogrzebać w popielnicy".
TAK WIĘC:
Dla ludzi, którzy żyją w rodzinach, lub w małych społecznościach lokalnych, nie były potrzebne żadne wierzenia, kulty czy religie, aby powstały obyczaje i obrzędy.
Zauważyć trzeba, że takie obyczaje są bardzo elastyczne, bo funkcjonują w granicach rozsądku.
To właśnie należałoby potraktować jako stan wstępny dla głębszych poszukiwań bardziej subtelnych form wierzeń i obrzędów słowiańskich.
W kulturze semicko-chazarskiej, religiach judeo-chrześcijańskich, które zostały narzucone Polsce wraz z feudalizmem, rytuały trzeba wykonywać, bo "co pan każe sługa musi" (Adam Mickiewicz).
Dla Słowian przyzwyczajonych do odpowiedzialnej demokracji był to kompletny idiotyzm i bardzo protestowali przeciw tej głupocie (1038 r.), niestety przegrali.
Inne tematy w dziale Kultura