Religie, kulty, wierzenia Słowian
Religie, kulty, wierzenia, ludów zamieszkujących obecne ziemie polskie w przeszłości, w tym Słowian, co tu dużo mówić, są zupełnie nieznane.
Naukowcy, archeolodzy, itp. badając te tematy opierają się na niewiarygodnych, często znacznie późniejszych, tekstach autorów głównie chrześcijańskich, którzy starali się zbliżyć kulturę słowiańską do własnego punktu widzenia.
Opierają się też na analogiach do innych kultur pierwotnych obecnych lub z przeszłości.
Jak już zupełnie nie potrafią obronić swojego braku krytycyzmu naukowego zasłaniają się swoimi autorytetami (bajkopisarzami) typu Mircea Eliade.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mircea_Eliade
Zaznaczam, że te wszystkie nieliczne przedmioty, które widziałem w licznie przeze mnie odwiedzanych muzeach, na wystawach archeologicznych, a które były opisane jako rzekomo kultowe, lub innymi podobnymi słowami, to moim zdaniem raczej napływowe zabawki obcego pochodzenia.
Wychodzi z tego taki "pasztet", że zwykli ludzie po prostu się z tego śmieją, a śmieszność powszechna dla nauki jest niebezpieczna, bo ludzie zaczynają uznawać naukowców za mało szkodliwych wariatów, wyłudzających dotacje, którzy tworzą nową pseudo-naukową religię (typu tej kowidowej lub rosyjskich (sowieckich) zbrodni wojennych na Ukrainie).
A przecież najprościej i najsłuszniej byłoby przyjąć, że ludy tutejsze nie miały żadnej religii, żadnych kultów czy wierzeń, miały tylko elastycznie rozumiane obyczaje, luźną tradycję kulturową i bardzo praktyczne doświadczalne podejście do życia przekazywane następnym pokoleniom jako wiedza życiowa, magia - skuteczna, ale bez dowodu naukowego.
Te ziemie określane były przecież z rzymskiego punktu widzenia jako "Barbaricum" czyli coś zupełnie innego, nawet rozumianego jako prymitywne, barbarzyńskie z ich punktu widzenia, czyli niezrozumiałe, nie do pojęcia przez nich, ale jednocześnie odwiedzane przez karawany kupieckie, czyli raczej bezpieczne - była tu zatem kultura skłonna do porozumienia mimo braku wspólnej religii.
Na szczęście w kulturze ludowej ocalały szczątki mitologii słowiańskiej, być może mającej nawet dawniejsze pochodzenie, to właśnie zatem powinien być punkt wejścia dla badań kulturowych, etnologicznych, a nie przyjmowanie nie mających uzasadnienia założeń.
No przecież bajki słowiańskie, opowieści ludowe - to atrakcyjne fabularnie utwory edukacyjne na temat możliwych w życiu zagrożeń, ostrzeżenie o przypadkach, zagrażających życiu i zdrowiu, także kształtujące kulturę, obyczaje i zwyczaje, sposób zachowania i postępowania w życiu człowieka, rodziny i społeczności lokalnych, które pierwotnie nie zawierały żadnych treści religijnych - dopiero wtórnie wtrącono tam treści chrześcijańskie.
Według mnie zatem, zgodnie z krytyczną linią Aleksandra Brucknera, hipotezy na ten temat powinny być bardzo szerokie, ale równie szeroki krytycyzm naukowy i negowanie fantazji.
Mam tu swoje mocne osobowości naukowe, prawie autorytety:
Dariusz Andrzej Sikorski
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dariusz_Andrzej_Sikorski
"Religie dawnych Słowian"
Inne tematy w dziale Kultura