"Sanktuaria słowiańskie"

Bogusław Gierlach

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bogus%C5%82aw_Gierlach

Przeczytałem sobie "Wstęp", przeczytałem "Zakończenie" i - co tu dużo mówić - moja cierpliwość i odporność na głupotę ma swoje granice.

Już pierwsze zdanie wstępu, podane bez żadnego uzasadnienia, odrzuca od tej książki:

"W dziejach społeczeństw przez wiele wieków ogromną, wręcz dominującą rolę spełniały wierzenia."

Absurd, z którym zupełnie się nie zgadzam - nonsens ten został przyjęty przez Autora jako pewnik prawdopodobnie na podstawie wcześniej poznanych marksistowskich (engelsowskich, leninowskich) teorii rozwoju społecznego.

Moim zdaniem jakiekolwiek wierzenia były wtórne wobec poznawania rzeczywistości i szukania sensu w tej rzeczywistości, przynajmniej na ziemiach polskich, słowiańskich, u Słowian, a być może także u ludów tutaj wcześniejszych, się to tak odbywało (magia była następstwem wielu udanych doświadczeń praktycznych) - może na Bliskim Wschodzie, w kulturach semickich, odbywało się to inaczej - tam, gdzie "na początku było słowo".

I druga sprawa: uporczywe przypisywanie niektórym znaleziskom archeologicznym, rzeźbom lub rysunkom, miana bóstw pogańskich, zamiast widzieć w tym po prostu ekspresję artystyczną, estetyczną, dawnych ludzi, świadectwo dokumentalne otoczenia, środowiska życiowego - gdzie tu naukowa postawa krytyczna?!