zenjk zenjk
54
BLOG

"W kręgu Światowita"

zenjk zenjk Kultura Obserwuj notkę 0

Jerzy Głosik

"W kręgu Światowita"

Książka jest stara i mocno zdezaktualizowana, zawiera jednak ciekawe fotografie znalezisk archeologicznych wraz z równie ciekawymi opisami.

Np. foto grzechotki ceramicznej opisane: "służąca do odpędzania złych duchów i demonów" - podczas gdy obecnie wiemy, że grzechotki takie większość dźwięków dawały w zakresie niesłyszalnym przez człowieka i prawdopodobnie służyły do odpędzania dzikich zwierząt.

Na końcu książki są mapy:

1. Niektóre ośrodki kultu pogańskiego i domniemanych bóstw słowiańskich.

2. Wybrane miejsca kultowe w prahistorycznej Europie.

Autor nie podaje procedur krytycznych, które zastosowano do wskazania tych właśnie miejsc, więc trzeba tu zachować samemu sporą dozę krytycyzmu, wiedząc obecnie, że miejsca te po kolei wypadają z podanej listy - nie wytrzymują próby czasu i metody naukowej.

Autor podał też chronologiczny przegląd zwyczajów i obrzędów ludów pierwotnych.

Wydaje się, że zwyczaje te i obrzędy zostały określone na podstawie pojedynczych przypadków znalezisk, co podaje w wątpliwość powszechność ich stosowania.

Poprzednio wskazałem wyrazy: "kultowy" i "rytualny", jako generalnie nadużywane przez interpretatorów archeologicznych - teraz chciałbym się zająć wyrazem: "magia", "magiczny".

Cóż to zatem znaczy magia?!

Magia oznacza czynności - lecznicze, lub zapobiegające nieszczęściu, powodujące pomyślny przebieg zdarzeń - których sensu nie znamy - co w tym najciekawsze często są to działania skuteczne.

Polska obecnie, z dominującym znaczeniem kultury semicko-chazarskiej, jest przesiąknięta do cna zachowaniami magicznymi, mamrotaniem od dziecka formuł magicznych, zaklęć - na szczęście już nie torturuje się, nie zabija się, "czarownic".

Chyba na tej podstawie archeologowie kulturom przeszłym przypisują równie wielki udział magii w życiu prahistorycznego człowieka.

Trzeba tu jednak widzieć zarówno wpływ tradycji, jak i rozwój, postęp.

Pewne jest, że życie społeczne w grupach od początku stymulowało ludzi do utrzymywania tradycji, nie wyróżniania się ekscentrycznością, ale też praktyka i doświadczenie indywidualne powodowały, że magia nieskuteczna była eliminowana, czasem z bardzo brutalnymi efektami dla jej twórcy, wykonawcy (u Scytów na przykład).

Przypisywanie zatem magii miana głupoty i określanie jej jako minionego wstydliwego obyczaju w rozwoju ludzkości nie ma uzasadnienia naukowego, bo był to okres intensywnej nauki metodą prób i błędów, dający człowiekowi skuteczne narzędzia do współżycia ze środowiskiem przyrodniczym i społecznym.


zenjk
O mnie zenjk

spokojny - zdziwiony

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura