Przyroda - dychotomia
Przyroda jest bez wątpienia integralną, spójną jednością - podkreśla to wiele filozofii i religii.
Człowiek należy do przyrody - jest jej wytworem.
Jednak dzięki posiadaniu rozwijającej się świadomości człowiek chcąc-nie chcąc zmuszony jest do wyodrębnienia się z tej jedności, potrzeby życiowe skłaniają go do aktywnego wpływu na przyrodę, w tym także na samego siebie.
Zatem to człowiek tworzy w ramach przyrody dychotomię, układ dychotomiczny, dwustronny, który jest różnie nazywany, zależnie od aspektu, priorytetowego punktu widzenia - ujmując je chronologicznie:
1. środowisko - człowiek;
2. natura - kultura;
3. byt - powinność.
Ad 1. Ujęcie z punktu widzenia podmiotów działających: środowisko uznaję za podmiot, gdyż może działać, rozwijać się samodzielnie, nie jest tylko przedmiotem działania człowieka.
Ad 2. Ujęcie z punktu widzenia zasobów, które są ze sobą zestawiane (ale nie przeciwstawiane - trzeba skończyć z koncepcją marksistowską automatycznego konfliktu w układach dwustronnych, sposoby współistnienia w takich układach są znacznie bardziej rozmaite).
Ad 3. Ujęcie z punktu widzenia sfer istnienia człowieka.
Zatem mamy dychotomie, ale nie wolno zapominać, że nie ma tu bytów całkiem odrębnych - obie strony nadal należą do przyrody.
Ważne jest, że tworząc taki przeciwstawny układ człowiek jednocześnie podejmuje działania dla pokonania obcości obu stron przy pomocy wytworów kultury.
Także samo środowisko działając nieświadomie (a może według jakichś zasad ewoluującej świadomości?) usiłuje pokonać tę granicę, barierę w tym układzie dychotomicznym.
Środowisko działa według praw przyrody (fizyczne, chemiczne, biologiczne), które wydają się stałe (a może bardzo wolno zmienne?) - człowiek działa według praw ludzkich (społecznych), które sam przyjmuje (za Duguitem: reguły moralne, prawne i ekonomiczne) - są to prawa doraźne, chwilowe lub stałe, ustalone, oparte na jego charakterze.
Czyli te układy dwustronne posiadają dwie właściwości:
1. pozostają jednością w ramach przyrody;
2. działanie odrębne każdej z tych stron wpływa na całość, tzn. zarówno na samą siebie, na drugą stronę oraz na całą przyrodę.
Bez wątpienia pierwotnie to działanie środowiska wyznaczało miejsce i znaczenie człowieka w przyrodzie, obecnie jednak aktywność człowieka zdominowała przyrodę - wręcz człowiek jest zagrożeniem dla środowiska, przyrody i siebie samego.
Te trzy dychotomie wymienione wyżej trzeba zapisać odwrotnie, jeśli bierze się pod uwagę czynnik obecnie bardziej aktywny w tych układach:
1. człowiek - środowisko;
2. kultura - natura;
3. powinność - byt.
Zatem potrzebne są prawa, które będą ograniczały tę nieskrępowaną aktywność człowieka - nie można tu pisać o ludzkości, bo to pojedyncze osoby wprowadzają tę groźną samowolę względem przyrody.
Znaczne zamieszanie wprowadza tu propaganda, manipulacja i inżynieria społeczna powodując, że tematy ważne znikają z pola świadomości społecznej, a zastępują je małe sztuczne problemiki sprytnie podsuwane do publicznej debaty.
Zatem media info muszą pozostawać pod szczególną kontrolą społeczną, bo w przeciwnym razie są zależne tylko od poglądów właściciela i pieniędzy sponsora.
Podkreślmy:
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK: "NIEZALEŻNOŚĆ, WOLNOŚĆ MEDIÓW"!
Inne tematy w dziale Kultura